Mimo przedstawionego wyżej zastrzeżenia, odnoszącego się do Art. 4,

uważam, że należy on do najważniejsrych w całym kodeksie, gdyż zawiera przesłanie, że aptekarz ma prawo i obowiązek poszukiwania i znalezienia najwłaściwszego rozwiązania w każdym przypadku, którego prawo przewidzieć nie zdoła. Nie nale’ry działać poza ani ponad prawem; jednak tam, gdzie otwierają się obszary działania z konieczności nie objęte prawem `lub w prrypadkach wątpliwych – jedyną wyrocznią staje się sumienie zawodowe. Etyka zawodowa tym różni się od prawa, że głębiej sięga w sumienie człowieka, jest bardziej wymagająca niż normy prawne, nastawione na przeciętność postaw ludzkich. A właśnie “ponad przeciętnych” postaw oczekuje od farmaceutów-społeczeństwo.
Polem do działania dla sumienia zawodowego jest m.in. Art. 10
Kodeksu traktujący o zachowaniu tajemnicy zawodowej “z wyjątkiem prrypadków określonych prawem”. Jakie to są te prrypadki? Pewną wskazówkę daje Art. 23 § I Kodeksu karnego: “Nie popełnia przestępstwa ten, kto działa w celu uchylenia bezpośredniego niebezpieczeństwa grożącego dobru społecznemu lub jakiemukolwiek dobru jednostki, jeżeli niebezpieczeństwa nie można inaczej uniknąć, a dobro poświęcone nie przedstawia wartości ocrywiście większej, niż dobro ratowane”. Teraz właśnie powinno zadziałać wrażliwe sumienie aptekarza, który musi zadecydować, cry obowiązek zachowania tajemnicy zawodowej jest w konkretnym prrypadku dobrem mniejsrym, niż ratowane.
Wątpliwości może budzić w zestawieniu z Art. 5 i 8 Kodeksu Art. 31,
mówiący, że kierownik apteki lub hurtowni, który tę funkcję pełni w charakterze pracownika, zobowiązany jest zawrzeć z właścicielem umowę, która zapewniałaby mu możliwość wykonywania zawodu zgodnie z przepisami niniejszego Kodeksu. Istnieje w tym wypadku wyjaśnienie Rzecznika Praw Obywatelskich [IS], że koncesja na prowadzenie apteki – niezależnie od tego, komu jest wydana – zobowiązuje do prowadzenia apteki zgodnie z Ustawą
184

o środkach farmaceutycznych. Jednym z warunków jest to, że kieromikiem apteki musi być farmaceuta. Zatrudnienie farmaceuty stwarza obowiązek respektowania przez właściciela wszystkich przepisów, dotyczących tego zawodu, pod groźbą utraty koncesji [10]; wynika stąd, że osobna umowa jest właściwie zbędna.
Praktyka wydaje się jednak zaprzeczać tej wypowiedzi. Ogromna większość wpływających do Rzeczników Odpowiedzialności Zawodowej spraw dotyczy praktyk stosowanych w aptekach i hurtowniach, których właścicielami są osoby nie będące farmaceutami. Jeżeli zatem Kodeks Etyki zawiera w Art. 31 zapis o umowach, nale’zy je zawierać – umowa taka daje znacznie większą szansę np. na wysądzenie odszkodowania za utratę prawa wykonywania zawodu, niż logiczne rozważania na temat interpretacji ustawy zasadniczej.
Art. 15 traktujący o “rzetelnej należności” za usługi aptekarza, budzi
mieszane uczucie. Pierwotna jego wersja brzmiała: “Aptekarz powinien w każdym przypadku troszczyć się o to, aby należność za jego usługi była rzetelna. Niedopuszczalne, sprzeczne z etyką i dobrym obyczajem jest postępowanie, mające na celu uzyskanie nadmiernych korzyści materialnych”. Ustanowienie takie było wyrazem uwzględnienia w naszym kodeksie zasad tzw. “dobrej praktyki aptecznej”, przyjętej przez międzynarodowe instytucje farmaceutyczne, a uznającej priorytet względów fachowych nad czynnikiem ekonomicznym. Bardziej ewidentne dla tego przekazu jest brzmienie Art. 9 “Zasad etycznych i deontologicznych polskiego farmaceuty”: “Farmaceuta, wykonując obowiązki zawodowe przedkłada dobro chorego nad własne korzyści. Niedopuszczalne jest postępowanie, mające na celu uzyskanie niesłusznych korzyści materialnych”.
Art. 32 Kodeksu skłania do zastanowienia się, czym jest “rzetelna konkurencja” w zawodzie aptekarskim. Odpowiedź znajdujemy w Art. 21 “Zasad etycznych i deontologicznych”: “Jedyną uczciwą i dopuszczalną formą
185

konkurencji między farmaceutami jest konkurencja w zakresie dokształcania się i podnoszenia jakościowego i technicznego poziomu usług zawodowych”. Za nieuczciwą konkurencję odpowiadać można z Art. 3 ust. 1 Ustawy o zwalczaniu nieuczciwej konkurencji z 16 kwietnia 1993 r. [17]. Brzmi on: “Czynem nieuczciwej konkurencji jest działanie sprzeczne z prawem i dobrymi obyczajami, jeżeli zagraża, lub naraża interes innego przedsiębiórcy lub klienta”. Ustanowienie to bywa podstawą postępowania podejmowanego przez Rzeczników Odpowiedzialności Zawodowej.
W Nr 19/1994 ,.Farmacji Polskiej” ukazał się ważny artykuł Lidii Czajki: “Kodeks etyczny a nasze problemy” [18]. Autorka sygnalizuje, że kandydaci na koncesjonariuszy lub właścicieli aptek bardzo często nie są znani środowisku aptekarskiemu, przestało ono być bowiem środowiskiem hermetycznym. Grozi to niebezpieczeństwem doprowadzenia do sytuacji, kiedy właścicielem środków farmaceutycznych może stać się lekoman, psychopata lub grupa przestępcza. Wspomina o przypadkach, kiedy niektórym farmaceutom zabroniono pracy w aptece, okazali się bowiem lekomanami lub narkomanami. W zakończeniu autorka pisze: “Osobiście chciałabym wierzyć, że wiedza prawno-zawodowa naszych kolegów decydujących o farmacji będzie przyczyniała się do respektowania Kodeksu Etyki Aptekarza RP”.
Lektura zasad etycznych zawartych w kodeksach jest bardzo zalecana adeptom farmacji. Przekazują one bowiem ustanowienia sięgające zamierzchłej przeszłości, zarazem zaś najnowsze przekazy. Nie zastąpią wrażliwego sumienia, będą wszakże solidną busolą, którą można kierować się w życiu zawodowym, a przy okazji wskazują, jak postępować, by nie narazić się Rzecznikowi Odpowiedzialności Zawodowej.