Uchwalenie przez Walne Zgromadzenie Delegatów Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego 19 października 1995r. nowej wersji “Zasad etycznych i deontologicznych polskiego farmaceuty” [ 1 ] sprawiło, że w obliczu rozważań o możliwości uchwalenia Ustawy o wykonywaniu zawodu
farmaceuty, dokument zasługuje na szczególną uwagę.
Równolegle obowiązuje Kodeks Etyki Aptekarza RP [2], odnosi się on jednak tylko do członków Samorządu Aptekarskiego, poza którym pozostaje
ok. 30% czynnych zawodowo farmaceutów. W przypadku uchwalenia przez parlament ustawy o wykonywaniu zawodu farmaceuty, istnieje gotowy zbiór zasad, na który z powodzeniem powołać się może ustawa.
Zanim przejdę do omawiania podanego w tytule tematu, uważam za konieczne zdefiniowanie, czym są właściwie normy moralne? Czym
odróżniają się one od norm prawnych?
Bardzo często normy te mają takie samo brzmienie np. “nie zabijaj”.
Otóż normy prawne po takim zakazie dodają słowo ..bo”. Nie czyń tego, bo…,
po czym następują sankcje, grożące za złamanie tego zakazu. Jeżeli ktoś działa na szkodę życia ludzkiego w obawie grożącej mu kary (dotyczy to również kary w życiu pozagrobowym, o jakiej mówią religie). dowodzi tym, że życie ludzkie nie jest dla niego wartością moralną. Dopiero oderwane od jakichkolwiek sankcji, normy funkcjonują jako ściśle moralne [3). Zastanówmy się więc, czy do norm, jakich obowiązani jesteśmy przestrzegać, rzeczywiście przystaje
nazwa “moralne”? Odpowiedź nie jest prosta. Za wykroczenia przeciw
zasadom etyki grożą sankcje, które władne są wymierzyć sądy aptekarskie, zatem w myśl przytoczonej wyżej definicji, nie są one stricte “moralnymi”.
179
Na specyfikę i odrębność odpowiedzialności za czyny sprzeczne z zasadami etyki i deontologii zawodowej zwracają uwagę autorytety prawnicze, podkreślając, że postępowanie w ich przedmiocie toczyć się może niezależnie od postępowania karnego bądź też dyscyplinarnego [4]. Wskazuje na to dobitnie art. 52 Ustawy o Izbach Aptekarskich [5], stwierdzający że “postępowanie w przedmiocie odpowiedzialności zawodowej o ten sam czyn toczy `się niezależnie od postępowania karnego lub dyscyplinarnego”.
Jakże więc określić takie normy? W swoim czasie pytanie to zaprzątnęło uwagę sędziów Trybunału Konstytucyjnego, a efektem ich rozważań było postanowienie z dnia 7 października 1992 r. (U/1192) [5], dające definicję: “Jest to zbiór norm dookreślających normy prawne”. Inne z kolei określenie Trybunału z dnia 17 marca 1993 r. (W/16/92) [7] stanowi: “Przepisy etyczne nie mają zastosowania w zakresie, w jakim istnieją nakazy lub zakazy obowiązujących ustaw”.
Każdy farmaceuta powinien wiedzieć, że istnieją obecnie w Polsce trzy dokumenty, pretendujące do regulacji norm etycznych w farmacji:
I. “Zasady etyczne i deontologiczne polskiego farmaceuty” [1J, 2. Kodeks Etyki Aptekarza Rzeczpospolitej Polskiej [2],
3. “Dobre obyczaje w nauce – zbiór zasad i wytycznych [8].
Pierwszy z tych dokumentów, jak wspomniano na początku, uchwalony został przez Walne Zgromadzenie Delegatów Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego w Warszawie 19 października 1995 r., drugi przyjęty był przez Nadzwyczajny ZjI
d Aptekarzy w Lublinie, obradujący w dniach 24-26 kwietnia 1993 r., wreszcie trzeci ogłoszony został przez Komitet Etyki w Nauce przy Prezydium PAN w 1994 r. Zakres wymienionych zbiorów nie zawsze jest ściśle sprecyzowany.
“Zasady etyczne i deontologiczne” dotyczą w zasadzie wszystkich farmaceutów. Ponieważ jednak nie ma dotąd ustawy, która określałaby, kto to jest farmaceuta i czym jest wykonywanie zawodu farmaceuty – zawieszone
180
są one niejako w próżni prawnej. Praktycznie zbiór ten dotyczy farrru~mó~, będących członkami Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego: św~i~dczy o tym fakt, że jest on podstawą do orzekania przez Sąd Koleżeński PTFanm. Że zaś farmaceuci mogą być albo nie być aptekarzami jak również pracownikami nauki, w zasadach tych jest odniesienie do Kodeksu Etyki Aptekarza RP jak też do Dobrych Obyczajów w Nauce. O ścisłym związku tych dokumentów świadczy fakt, że Sąd Koleżeński PTFarm. ma w swoim I
regulaminie klauzulę, że jeśli sprawa dotyczy wykonywania zawodu aptekarza, Sąd ten może przekazać ją Naczelnemu Rzecznikowi Odpowiedzialności Zawodowej, tzn. “prokuratorowi” Naczelnej Izby Aptekarskiej.
Kodeks Etyki Aptekarza RP odnosi się do konkretnej kategorii farmaceutów: do członków Samorządu Aptekarskiego, czyli osób wykonujących zawód aptekarza w myśl Ustawy o Izbach Aptekarskich (co obejmuje również hurtowników).
Obydwa wymienione wyżej ściśle farmaceutyczne dokumenty oparte są na tradycji, a więc wzorowane na dawniejszych zbiorach zasad zarówno
farmaceutycznych, jak i lekarskich. polskich i zagranicznych, jak również uwzględniają wskazania zawarte w dokumentach międzynarodowych.
“Dobre obyczaje w Nauce” mają zakres bardzo szeroki i funkcjonują w środowiskach zajmujących się działalnością naukową, rozumianą jako “działalność, zmierzająca do tworzenia i upowszechnienia wiedzy zdobytej za pomocą metody naukowej” (cyt.). Tak więc, jak sformułowane jest to w “Zasadach etycznych i deontologicznych…” obowiązują one farmaceutów – pracowników nauki.
Chciałbym tu zasygnalizować dwa aktualne zdarzenia (r. 1996):
1. inicjatywę Polskiego Towarzystwa Farmaceutycznego, aby Samorząd Aptekarski rozważył możliwość modyfikacji Kodeksu Etyki Aptekarza RP dla zbliżenia obu tekstów [9],
181
2. podjęcie wstępnych prac nad sformułowaniem Kodeksu Etyki Marketingowej przez Stowarzyszenie Przedstawicielstw Firm Farmaceutycznych w Polsce. Ten ostatni ma być oparty na istniejącym dokumencie międzynarodowym, obejmującym tę problematykę [10].
Z uwagi na to, że większość czytelników niniejszego opracowania zamierza zostać aptekarzami, zakładam, że będą oni zainteresowani _prze~e wszystkim Kodeksem Aptekarza RP. Dlatego też skoncentruję się głównie na przybliżeniu spraw z nim się wiążącym, w sensie wątpliwości i implikacji, jakie zrodzić mogą pewne sformułowania.
Tak np. cytatem ze wstępu do “Kodeksu” brzmiącym: “Aptekarz podejmując wykonywanie zawodu świadomie i dobrowolnie bierze na siebie obowiązek służenia chorym” posłużył się Krajowy Inspektor Farmaceutyczny [11], gdy zaistniała groźba odmowy realizacji recept lub całkowitego zamknięcia aptek przez aptekarzy, doprowadzonych do ostateczności brakiem refundacji. Krajowy Inspektor tak interpretuje ów wstęp: “Jakiekolwiek metody podejmowane w obronie własnych interesów nie mogą naruszać uprawnień
pacjentów. Chory człowiek nie może być kartą przetargową między aptekami a Państwem, nawet przy założeniu słuszności sprawy”. W swoim czasie napisałem artykuł zatytułowany: “Kodeks czy kontrakt? – o Kodeksie Aptekarzy inaczej” [12]. W artykule tym dowodziłem, że kodeks jest praktycznie kontraktem społecznym, który powinien zawierać przekaz: “Nakładamy na siebie liczne obowiązki, powściągamy w imię dobra chorego nasze apetyty na zysk, a w zamian zaufajcie nam, uwierzcie, że jesteśmy najlepsi, aby dostarczyć wam odpowiednie pod każdym względem leki”. Ten
kontrakt wypełniamy jednostronnie, nie mamy bowiem wyłączności w zakresie dystrybucji i zaopatrzenia w lek. Czy Państwo, postępując niezgodnie z normami prawa cywilnego, powinno używać jako straszaka wobec aptekarzy kodeksu etyki?
182
Pewne wątpliwości budzić może Art. 4, gwarantujący wolrwaś~ć postępowania zgodnego z sumieniem oraz swobodę działań zawodowy°ch stosowną do wskazań etycznych, aktualnego poziomu wiedzy i stanu prawnego.
Artykuł ten mógłby budzić zaniepokojenie odnośnie do środków antykoncepcyjnych. Obawy te łagodzi jednak już dalsza część zdania, mówiąca o swobodzie działań stosownej do poziomu wiedzy i stanu prawnego. Nale’zy też wskazać na Art. 38 Ustawy z 10 października 1991 r. [13], zobowiązujący do prowadzenia sprzedaży środków antykoncepcyjnych. Gdybyśmy zatem, kierując się wolnością sumienia odmówili sprzeda’zy środków antykoncepcyjnych, postępowanie takie naruszyłoby prawa i wolności innych osób, wynikające z obowiązujących przepisów ustawy. Wyobraźmy sobie, pisze Rzecznik Praw Obywatelskich prof. Tadeusz Zieliński [14], że np. sędziowie postanowiliby w swoim kodeksie etyki, że nie będą orzekali rozwodów. Czy taki kodeks może obowiązywać skoro jest sprzeczny z ustawodawstwem państwowym? Prawo i moralność można doprowadzić do zgodności, ale tylko w trybie legislacyjnym, ustawodawczym.
Niepokój prawowiernych katolików odnośnie do środków antykoncepcyjnych musi budzić sformułowanie zawarte w “Karcie Pracowników Służby Zdrowia”, wydanej przez Papieską Radę ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia [16]: “Dlatego więc, podczas gdy dozwolone jest z poważnych powodów korzystanie ze znajomości ptodności kobiety, wyrzekając się
korzystania z małżeństwa w okresie ptodności, jest niedozwolone uciekanie się do środków antykoncepcyjnych”. Jak się wydaje niejaką szansę dla pogodzenia prawa i moralności w tym aspekcie, dają wyprodukowane ostatnio na Zachodzie proste testy, pozwalające zorientować się w okresie płodności kobiety. Wprowadzenie takich testów i powszechne uświadomienie społeczeństwa mogłoby postawić pod znakiem zapytania celowość stosowania środków antykoncepcyjnych, a zarazem przyczyniłoby się do rozwiązania dylematów sumienia aptekarzy.
183
Artykuł dotyczy następujących zagadnień:
- przykadowy wywiad
- etyka w zawodzie farmaceuty
- etyka zawodu farmaceuty litertura
- wartosci etyczne i moralne w pracy farmaceuty
- zawod farmaceuta