Utopiści radykalnie ograniczają, bądź likwidują sytuacje, w których dążenia Utopian napotykają na nieprzekraczalne przeszkody. Chcą też ograniczyć siłę samych dążeń. Zbędne są w społeczeństwie doskonałym stany silnego napięcia emocjonalnego. Nie ma powodu, aby ludzie się denerwowali i nie ma powodu, aby na czymś bardzo im zależało. Bo i na czym, skoro “wszystko jest na swoim miejscu”, skoro wszystko jest doskonałe? Doskonałość to stan, który nie wymaga zmiany. Można rozróżnić dwa podejścia: jedni pragną zlikwidować tylko te stany silnego napięcia emocjonalnego, które mają dla doznającego zabarwienie ujemne. Nie mają natomiast nic przeciwko nawet bardzo silnym wzruszeniom w dniach np. “świąt państwowych” (co ciekawe, większość dotyczy – można tak to ująć – czczenia siebie samego; nie czci się bowiem źadnej świętości zewnętrzej, doskonałość społeczna w dni świąteczne czci sama siebie). Inni pragną zmniejszyć siłę wszelkich wzruszeń, a nawet zlikwidować wzruszenia w ogóle. Dni odświętne są ich zdaniem zbędne, bo każdy dzień w doskonałości jest równie doskonały.
Mniejsza będzie również liczba potrzeb. Ludzie w społeczeństwie realnym potrzebują mnóstwa nieistotnych, zbędnych rzeczy. W utopii takie potrzeby znikną, za to przedmiotów do zaspokojenia potrzeb istotnych nigdy nie zabraknie. Utopianie są w stosunku do otoczenia mniej zaborczy, mniej agresywni. Znika chciwość, pożądliwość, zazdrość (rys stoicki). “Nie oni służą rzeczom, a rzeczy im” (Campaneiia, 1954, s.8i). Chciwość i pożądliwość znikają – między innymi – dlatego, że w otoczeniu, w którym żyją, te cechy są niepotrzebne. Albo znika własność prywatna (która – zdaniem utopistów
163
stworzyła i utrzymywała te cechy), albo, jeśli nawet własność pozostaje, nikomu nie brakuje “rzecry niezbędnych, ani tych, które sprawiają przyjemność” (Campanella, 1954, s.77). Znikają różne drobne obawy, kłopoty związane z życiem codziennym. “Nikt nie kłopotałby się o nocleg i dach nad głową. Nikt nie miałby kłopotu z wyżywieniem i ubraniem siebie i swoich dzieci” (Meslier, 195.5, s.347). Znika również pycha, próżność, potrzeba podkreślania własnej, indywidualnej wartości. Utopianie nie są ambitni kolejna przyczyna “silnych napięć”. Znika niepokój o przyszłość materialną, jak też niepokój o pozycję w społeczeństwie. Albo nie ma w społeczeństwie pozycji lepszych i gorszych (pełna równość), albo, jeśli nawet są, nie jest możliwe, aby “wczorajszy bohater był całkowicie niepewny, czy jutro nie będzie pokonany” (Dezamy, 1977, s.264). Hierarchia opiera się bowiem na istotnych i bezbłędnie rozpoznanych cechach. Szczytem hierarchii bezbłędnych rozpoznań jest sam utopista.
Nie będzie również nieszczęśliwie zakochanych. Utopianie w ogóle się nie zakochują, albo – jeśli nawet coś takiego się przydarzy – nie są możliwe zawody miłosne (np. wszystkie kobiety są podobne, łatwo znaleźć pocieszenie). Zastanawia powaga z jaką utopiści traktują tę sprawę. Dostrzegają tutaj istotne zagrożenie? Czyżby obawiali się destrukcyjnej siły miłości?
Artykuł dotyczy następujących zagadnień:
- zabarwienie dysoryczne