2.3. Ubrania, higiena osobista.

Utopiści nie lubią mody. Ta wspólna niechęć wynika stąd, że moda to połączenie dwóch cech – w ich pojęciu – bardzo szkodliwych: indywidualizmu i małostkowości. Utopista żyje wielką ideą i nie lubi ludzi, którzy chcą żyć “małą ideą” i chcą – co gorsza – się w ten sposób wyróżnić. Złem w oczach utopisty – jest sama chęć wyróżnienia się, tym większym złem jest chęć wyróżnienia się “lekkomyślnością i fatałaszkami”. Projektując dla Utopian strój należy zatem “mieć na względzie zdrowie i rozwój organizmu, a nie modę i lekkomyślność” (Buonarroti, 1952, s. 207). Jaki strój jest zdrowy? Jedna wspólna odpowiedź: “czysty”. Dbałość o czystość odzie’zy jest tak ważna, źe bywa zinstytucjonalizowana: “zrównowaźeni starcy czuwają nad czystością pościeli i odzieży” (Campanella, 1954, s.71). Nie tylko ubrania, ale też ciała powinny być czyste. Utopianie – w wersji najprostszej – powinni mieszkać tam “gdzie wody są w wielkiej obfitości”, co umożliwi “wspólne kąpiele” (Dom Deschamps, 1967, s.380). W wersji bardziej wyrafinowanej urządza się “na sposób rzymski łaźnie”. Są tam “olejki i inne tajemnicze środki” (Campanella, 1954, s.99).
Warto podkreślić dwie sprawy. Po pierwsze, na długo przed odkryciami Pasteur’a utopiści podejrzewali, że w brudzie “czają się” choroby. Stąd powtarzająca się myśl, że zachowanie higieny radykalnie poprawi zdrowotność. Z drugiej strony trzeba odnotować zmianę kryterium czystości. Campanella, utopista żyjący w XVl wieku, twierdził, że aby zachować doskonałą czystość, wystarczy zmieniać ubrania cztery razy w roku (posiadać cztery ubrania) i prać je raz w miesiącu. Ubranie miało być, co więcej, obowiązkowo białe.