“Kto grzeszy, grzeszy przeciw sobie. Kto popełnia nieprawość, wobec siebie samego ją popełnia, bo robi się zły.”3
Mamy oto drugi pozorny paradoks. Okazuje się, iż ni mniej, ni więcej, nikomu poza sobą samym nie możemy żadnego zła (ani też dobra) wyrządzić,
a co więcej, również i od nikogo ani dobra ani zła (w ściśle moralnym sensie
tych pojęć) nie doświadczamy. Jeśli więc padnę ofiarą kradzieży albo wygram los na loterii spotkają mnie rzeczy przypadkowe, niezależne ode mnie, a zatem zdarzenia moralnie obojętne. Żadne dobro ani zło nie może mi się tak po prostu przytrafić, muszą one pochodzić z mojej woli, w niej się one rodzą i znikąd
przyjść nie mogą. Zło i dobro możemy wyrządzić jedynie sobie samym, a zatem zło i dobro istnieją w świecie tylko w jeden sposób, poprzez ludzkie dusze, które stają się dobre bądź złe zależnie od tego, czy kierujemy się rozumem czy też nie. Człowiek według stoików, może albo zachowywać się zgodnie z ludzką powinnością, czyli zgodnie z rozumem, bądź też niszczyć swoją duszę
niegodnymi rozumnej istoty uczuciami, zamiarami i czynami.
Tamie, s. 105
148
2. Myśl druga:
- KONTROWERSJE FILOZOFICZNE
- 3. Myśl trzecia: