UWAGI POLEMICZNE DO ARTYKUŁU “SUMIENIE W MEDYCYNIE” – R. TOMCZAKA

I. IMPLIKACJE MEDYCZNE NA TEMAT SUMIENIA
Trudno zaprzeczyć istnieniu sumienia, a nawet jego powszechności. Jest to dar natury, wtórnie kształtowany przez kulturę. Z nim się człowiek rodzi, podobnie jak rodzi się ze zdolnością do myślenia, czy też odczuwania wstydu lub współczucia dla cierpiących. Niektórzy widzą w nim rodzaj instynktu. Nie jest to jednak słuszne. Instynkty bowiem ujawniają z góry, od urodzenia, ściśle zdeterminowany typ reakcji i działań, dają się więc stwierdzić tylko w czystej formie u zwierząt. Sumienie nie jest instynktem, przejawia bowiem dużą podatność na modyfikację i rozwój.
Podobnie jak jaźń ludzka, sumienie spełnia kilka funkcji. Podstawową
z nich jest ocena moralna działania, osąd, czy jest ono dobre czy złe. Ponadto sumienie ostrzega lub zachęca, a co więcej, potrafi – i to z mocą autorytetu nakazywać lub zakazywać, a nawet czynić wyrzuty. Jest to zatem przeżycie duchowe złożone. Czynnik rozumowy łączy się w nim z elementem emocjonalnym, należącym do uczuć wyższych. Jako przeżycie, przejawia swoistą głębię, najwyraźniej zaś zaznacza się w reakcji na wyrządzoną komuś wielką krzywdę, na przykład krzywdzenie słabej i bezbronnej osoby lub zabicie człowieka niewinnego.
Wypaczenie sumienia niekiedy idzie w kierunku zwanym sytuacjonizmem. Tak ukształtowane przejawia szczególnego rodzaju podatność na zmianę. Ten sam rodzaj działania ocenia dobrze lub źle w zależności od sytuacji, bez liczenia się z jakimikolwiek zasadami czy obiektywnymi wskazaniami etyki. Ludzie o takim sumieniu potrafią się korzystnie dla siebie 64

urządzić w życiu społecznym, wnosząc w nie jednak wiele szkody. Dlatego też są często napiętnowani pogardą jako ludzie “bez zasad”.
Każdy człowiek, a więc również lekarc, powinien postępować zgodnie ze swym sumieniem. Nikt zaś, nawet państwo, nie może go zmuszać, aby działał wbrew własnemu sumieniu. Sumienie każdego człowieka jest dla niego prawomocną normą w ocenie postępowania. Jest jednak taką normą tylko dla niego samego. Nie wolno mu tego narzucać innym siłą Iub podstępem, choć może ją innym zalecać. On sam może iść za głosem sumienia, jeśli mu ono wskazuje w sposób pewny i jednoznaczny, jak ma postępować.