Filozofia medycyny – Psychologia kliniczna

Filozofia medycyny

Przypadek ten miał miejsce w szpitalu w Danii, zaś książka, z której go zaczerpnąłem, została wydana w Anglii. Być może fakt, że zdarzenie miało miejsce w Danii wpłynął na stanowisko personelu medycznego. Być może w szpitalu w Polsce dyskusja taka nie mogłaby mieć miejsca. Na stanowisko i postępowanie lekarza ma wpływ kultura, w której żyje lekarz. Wpływ kultury pominąłem jednak przyjmując, że taka dyskusja mogłaby mieć miejsce w każdym szpitalu na całym świecie.
Przypadek ten wydaje się zaskakujący: działania lekarza wynikające z zasady ratowania życia nie spotykają się z aprobatą jego kolegów. A przecież
dziaÅ‚ania te przedÅ‚użyÅ‚y życie pacjenta. Czym kierowaÅ‚ siÄ™ personel medyczny, który nie aprobowaÅ‚ dziaÅ‚aÅ„ lekarza? Autorzy cytowanej pracy mówiÄ… na ten temat tak: “Wartość naszego życia zależy od zdolnoÅ›ci do krytycznej oceny
i dziaÅ‚ania i jeÅ›li zdolność ta nieodwoÅ‚alnie zanika lub jest głęboko upoÅ›ledzona, (…) wówczas możliwe jest moralne usprawiedliwienie powstrzymania siÄ™ od aktywnego leczenia.”~5 Okazuje siÄ™ wiÄ™c, że stanowisko lekarzy wyznaczone jest przez ich ocenÄ™ jakoÅ›ci ‘zycia pacjenta. JeÅ›li jakość życia pacjenta ulega daleko posuniÄ™tej degradacji, to niecelowe staje siÄ™ jego ochranianie. ListÄ™ czynników skÅ‚adajÄ…cych siÄ™ na degradacjÄ™ jakoÅ›ci życia można zmodyfikować i uzupeÅ‚nić, sÄ… to: brak peÅ‚nej Å›wiadomoÅ›ci, niesprawność fizyczna i psychiczna, brak jakiejkolwiek nadziei na wyleczenie.
Z tego co zostaÅ‚o powiedziane, wynika nastÄ™pujÄ…cy wniosek – lekarz nie ma obowiÄ…zku ratowania życia i to z dwóch powodów. Po pierwsze zobowiÄ…zany jest on do ratowania życia ludzkiego, ale jedynie takiego, które posiada caÅ‚y szereg cech. Ten zespół cech nie jest skodyfikowany – stanowi on domenÄ™ sumienia lekarza. To lekarz kierujÄ…c siÄ™ swojÄ… wiedzÄ… i sumieniem okreÅ›la cechy, które powinno zawierać życie ludzkie, aby byÅ‚o ono warte intensywnej obrony. I po drugie, to jego wiedza i sumienie decydujÄ… o tym, że rezygnuje on z intensywnej terapii w momencie stwierdzenia, że niemożliwy
jest powrót pacjenta do zdrowia, gdyż proces chorobowy rozwijający się w organizmie pacjenta nie może być przez medycynę powstrzymany i prowadzi do śmierci.
Autorry pracy “Filozofia medycyny” w komentarzu do opisywanego przypadku piszÄ… tak: “Gdyby wszyscy lekarze traktowali takich pacjentów aktywnie, spowodowaÅ‚oby to wiele niepotrzebnego cierpienia nie tylko wÅ›ród pacjentów i najbliższych osób, lecz także poÅ›ród innych starych pacjentów, którzy mogliby siÄ™ obawiać, że jeÅ›li zostanÄ… przyjÄ™ci do szpitala, to nie pozwoli im siÄ™ umrzeć Å›mierciÄ… naturalnÄ….”‘6 Okazuje siÄ™, że motywem nakazujÄ…cym lekarzom powstrzymanie siÄ™ od intensywnego leczenia jest chęć zaoszczÄ™dzenia niepotrzebnego cierpienia pacjentom, a wiÄ™c motywem, który kieruje lekarzami jest dobro pacjenta.
Skumulowanie poruszanych tu problemów następuje w klinice zajmują cej się noworodkami z ciężkimi powikłaniami.
IV
W Scheffild istnieje klinika dr 3ohna Lorbela, która specjalizuje się w leczeniu dzieci urodzonych z rozszczepem kręgosłupa. Przyczyny choroby nie są znane. Choroba polega na tym, że dziecko rodzi się z odkrytym rdzeniem kręgowym. Towarzyszy temu zazwyczaj porażenie dolnych kończyn, brak kontroli nad układem wydalania i spowodowane wodogłowiem głębokie upośledzenie umysłowe. W latach pięćdziesiątych dzieci takie nie miały szans przeżycia pierwszych kilku dni. Obecnie możliwe jest dokonanie operacji zamykającej rozszczepione kręgi. Możliwe jest osuszenie wodogłowia, a następujące kolejno infekcje są skutecznie pokonywane przez antybiotyki.
Przez pierwsze 12 lat istnienia kliniki stosowano w niej pełne poszanowanie zdrowia i życia noworodków. Okazało się jednak, że połowa
z leczonych dzieci umiera nie przekroczywszy drugiego roku życia. Wobec tych rezultatów w klinice odstÄ…piono od zasady ratowania życia każdego dziecka. Dr Lorber uzasadniaÅ‚ to tak: “Ratowanie i przedÅ‚użanie życia nie może być najlepszym rozwiÄ…zaniem dla wszystkich pacjentów i rzeczywiÅ›cie może być dziaÅ‚aniem na ich szkodÄ™.”~’
W wyniku kolejno następujących po sobie ciężkich operacji, związanego z nimi cierpienia, kolejno następujących po sobie infekcji i ich likwidacji medycyna oferuje eolowie leczonych intensywnie dzieci z rozszczepionym kręgosłupem co najwyżej dwuletni okres wypełnionego cierpieniem istnienia. Jeśli więc ich życie w wyniku działań medycznych nie staje się nośnikiem żadnych pozytywnych wartości, to faktycznie nic nie usprawiedliwia tych działań i wysiłków. Są one daremne. Ich rezultatem jest raczej rozszerzenie obszaru cierpienia, nie zaś jego ograniczenie.
Dr Lorber zaleca, aby intensywnym leczeniem nie obejmować v~szystkich noworodków, ale jedynie te, które majÄ… najwiÄ™ksze szanse przeżycia. O tym, które dziecko leczone bÄ™dzie intensywnie, jak i decyzjÄ™ o zaniechaniu leczenia podejmować ma lekarz. Dr Lorber mówi na ten temat tak: “Współczesny chirurg (…) powinien zdać sobie sprawÄ™ z tego, jakie może być przyszÅ‚e życie dziecka. JeÅ›li dojdzie on do wniosku, że nie chciaÅ‚by, aby jego wÅ‚asne dziecko, gdyby znalazÅ‚o siÄ™ w takiej samej sytuacji, miaÅ‚o dalej żyć, to (…) nie ulegnie pokusie zoperowania dziecka.”gis Dopiero odwoÅ‚anie siÄ™ do rodzicielskiej miÅ‚oÅ›ci jest w stanie powstrzymać dziaÅ‚ania chirurga, zaoszczÄ™dzić cierpieÅ„ dziecku i pozwolić mu umrzeć Å›mierciÄ… naturalnÄ….
Stanowisko, żeby w niektórych przypadkach lekarz powstrzymał się od realizacji zasady obrony życia za wszelką cenę, jest raczej powszechnie akceptowane przez świat medyczny. Komisja do Badania Problemów
Etycznych w Medycynie oraz Studiów Behawioralnych powoÅ‚ana przez prezydenta USA stwierdza: “Nie istnieje obowiÄ…zek stosowania odpowiednich Å›rodków leczenia, jeżeli nie przyniosÄ… one żadnego pożytku ciężko choremu dziecku. Jednakże rodzice, personel, instytucje medyczne oraz wÅ‚aÅ›ciwe organizacje ubezpieczeÅ„ spoÅ‚ecznych powinny zapewnić dziecku należytÄ… opiekÄ™.”‘9 “Zapewnienie należytej opieki” w wypadku dzieci z rozszczepiónym krÄ™gosÅ‚upem, wobec których podjÄ™to decyzjÄ™ o zaniechaniu leczenia polega na tym, że do chwili ich Å›mierci, która nastÄ™puje w ciÄ…gu kilku dni, sÄ… one regularnie karmione, przewijane, kÄ…pane i traktowane tak, jak dzieci zakwalifikowane do dalszego leczenia.
Jeśli istnienie dzieci z rozszczepionym kręgosłupem jest wypełnione
cierpieniem i jeÅ›li medycyna z caÅ‚ym swoim potencjaÅ‚em w stosunku do wielu z nich nie jest w stanie dokonać niczego poza przedÅ‚użeniem okresu cierpienia, to nasuwa siÄ™ myÅ›l, że może przynajmniej skrócić okres cierpieÅ„. Jednak dr Lorber zdecydowanie wypowiada siÄ™ przeciwko eutanazji: “Być może jest wiÄ™c pewnÄ… niekonsekwencjÄ… lub wrÄ™cz hipokryzjÄ… przeciwstawiać siÄ™ eutanazji czynnej, a jednoczeÅ›nie wypowiadać siÄ™ za zaniechaniem leczenia, co zwykÅ‚o siÄ™ niekiedy nazywać eutanazjÄ… biernÄ…. Eutanazja czynna może prowadzić do osÅ‚abienia wrażliwoÅ›ci ludzi, którzy jej dokonujÄ… (…).”‘°
Jak widać z tej wypowiedzi, dr Lorberowi nieobca jest myÅ›l o eutanazji. PracujÄ…c w tej klinice lekarz ciÄ…gle narażony jest na uleganie dwóm pokusom – po pierwsze, pokusie ratowania życia i respektowania kardynalnej zasady etyki medycznej. Oparciem przeciwko uleganiu jej jest doÅ›wiadczenie, które mówi, że wysiÅ‚ki medycyny owocujÄ… przedÅ‚użonym i intensywniejszym cierpieniem. Zdolność oporu znajduje też lekarz w odwoÅ‚aniu siÄ™ do rodzicielskiej miÅ‚oÅ›ci, która nakazuje chronić wÅ‚asne dziecko przed cierpieniem. Po drugie, lekarz musi siÄ™ bronić przed pokusÄ… skrócenia cierpieÅ„
niemowlÄ™cia. Oparcie, żeby jej nie ulec lekarz znajduje w przekonaniu, że dokonujÄ…c eutanazji przekroczy jakÄ…Å› wewnÄ™trznÄ… granicÄ™, po czym nastÄ…pi zmiana w jego osobowoÅ›ci, którÄ… dr Lorbel nazywa “osÅ‚abieniem wrażliwoÅ›ci”. Jednak kierowanie siÄ™ miÅ‚oÅ›ciÄ… w praktyce medycznej, do czego zachÄ™ca lekarzy Lorbel, niesie ze sobÄ… pewne niebezpieczeÅ„stwo – ochrona swoich dzieci i swoich bliskich przed cierpieniem nie wyklucza, a może nawet nakazywać czynne skrócenie ich cierpieÅ„.
V
Stanowi on rozwinięcie przypadku opisanego w III. Stanowisko lekarzy było tam następujące: w stosunku do pacjentów, którzy nie mają szans na wyzdrowienie, nie należy podejmować intensywnej terapii i pozwolić im na śmierć naturalną. Przypadek poniższy jest uzupełnieniem omówionego wyżej.
Oto relacja dr Rona Andersom, przewodniczÄ…cego TeksaÅ„skiego Departamentu Zdrowia i dyrektora szpitala Parkland Hospital w Dallas w Teksasie: “Wezwano mnie do osiemdziesiÄ™cioszeÅ›cioletniego mężczyzny, (…), który byÅ‚ leczony w innym szpitalu przez mÅ‚odego lekarza. MiaÅ‚ (…) cukrzycÄ™ z powikÅ‚aniami naczyniowymi i trzeba mu byÅ‚o amputować nogi. Jakie mam szanse poprawy, jeÅ›li utniecie mi nogi? – zapytaÅ‚. No cóż, pięćdziesiÄ…t na pięćdziesiÄ…t – odpowiedzieli. A on na to: To za maÅ‚o. Nie chcÄ™ być przykuty do łóżka. PrzyszedÅ‚em na wÅ‚asnych nogach i tak chcÄ™ wrócić. Wiem, że mogÄ™ umrzeć, ale nie bojÄ™ siÄ™ Å›mierci. Postanowione. TÄ™ sprawÄ™ biorÄ™ na siebie. (…).
Lekarz nie mógÅ‚ siÄ™ z tym pogodzić, skierowaÅ‚ wiÄ™c pacjenta do naszego szpitala, gdzie zajÄ™liÅ›my siÄ™ nim i gdzie (…) miaÅ‚ poczucie wÅ‚asnej godnoÅ›ci. A przecież umieraÅ‚. Dla niego byÅ‚o to przecież zwyciÄ™stwo – do tego stopnia, że oboje z żonÄ… dziÄ™kowali mi. Doceniali to, że uporaliÅ›my siÄ™ z jego
53

bólem, że zajÄ™liÅ›my siÄ™ sprawami, którymi (…) należaÅ‚o siÄ™ zająć. Bardzo niepokoiÅ‚o go to, źe bÄ™dzie ciężarem dla swojej rodziny i innych, ale przede wszystkim nie chciaÅ‚ siÄ™ poddać amputacji. Nie tak chciaÅ‚ żyć. Dla mÅ‚odego lekarza istniaÅ‚y tylko dwa wyjÅ›cia: życie albo Å›mierć. Ale dla starego czÅ‚owieka byÅ‚a to kwestia wyboru życia na jego warunkach. On nie baÅ‚ siÄ™ Å›mierci, baÅ‚ siÄ™ niezdolnoÅ›ci do życia.”” ‘
Pierwszym powodem odrzucenia przez pacjenta drastycznej kuracji jest za małe prawdopodobieństwo jej skuteczności. Jednak prawdziwy motyw odmowy kuracji polega na tym, że medycyna oferuje mu przedłużenie życia za cenę, która była dla niego za wysoka i nie do zaakceptowania. Pacjent za cenę przedłużenia życia miał stać się kaleką i byłby ciężarem dla rodziny taka sytuacja, w jego mniemaniu, pozbawiała go godności.
Wiele razy odwoÅ‚ywaÅ‚em siÄ™ do jakoÅ›ci życia, którÄ… lekarz musi brać pod uwagÄ™ analizujÄ…c skutki terapii. Istotne obniżenie jakoÅ›ci życia może stawiać pod znakiem zapytania proponowanÄ… terapiÄ™, jak też stawiać pod znakiem zapytania jakiekolwiek zabiegi lekarzy i nakazywać im rezygnacjÄ™ z realizacji zasady ochrony życia. Jednak w zaprezentowanym przykÅ‚adzie pojawiajÄ… siÄ™ nowe akcenty w pojÄ™ciu jakoÅ›ci życia. Pacjent nie akceptuje swojej sytuacji kaleki i uzależnienia od rodziny, gdyż w jego mniemaniu narusza to jego godność czy honor. Nie chce zaoferowanego mu przez medycynÄ™ życia, za które trzeba zapÅ‚acić utratÄ… szacunku do samego siebie. Mamy wiÄ™c tu _do czynienia z wartoÅ›ciami osoby ludzkiej. Okazuje siÄ™, że lekarz powinien je również uwzglÄ™dnić w terapii. I dobry lekarz je rzeczywiÅ›cie w terapii uwzglÄ™dnia, choć to komplikuje jego decyzje, gdyż wartoÅ›ci te nie poddajÄ… siÄ™ pomiarom i wartoÅ›ci te majÄ… indywidualny charakter – to, co wedÅ‚ug Jana narusza jego godność, wedÅ‚ug Piotra może jego godnoÅ›ci
nie naruszać.

Artykuł dotyczy następujących zagadnień:

  • filozofia medycyny duÅ„ski
  • lekarze filozofia psychologia

Inne tematy, które mogą cię zainteresować:

Schizofrenia a zespoły schizofrenoidalne(schizotypowe schizofreniopodobne).
Biomechanika mowy.
Rokowanie.
Leczenie.
Z całą pewnością jest to grupa niehomogenna.
Układ oddechowy.
Tę postać schizofrenii opisał pliski psychiatra M. Bornsztjn.
Schizofrenia katatoniczna.
Schizofrenia hebefeniczna(zdezorganizowana).
Kości pojawiły się gdy organizmy wyszły z wody.

Chcesz dodać swoje ogłoszenie na Defipedii? Wyślij nam informacje wylistowane w sekcji Dodanie ogłoszenia.

 July 11, 2010 ·  
 Opublikowano w: Psychologia kliniczna