b. Opieka psychologiczna. Pomoc w zaspokojeniu potrzeb

Opieka psychologiczna nad więźniami obejmuje całokształt zabiegów, za pomocą których psycholog stara się zapewnić mu normalne funkcjonowanie w trudnych warunkach środowiska więziennego. Wyróżniamy tu cztery podstawowe zadania, a mianowicie:
1) pomoc w zaspokajaniu słusznych potrzeb,
2) korygowanie zachowań niezgodnych z regulaminem,
3) konsultowanie kar dyscyplinarnych z punktu widzenia ich wartości pedagogicznej oraz
4) korygowanie zachowań skierowanych przeciw sobie samemu, jak samouszkodzenia i głodówki.
W tej części rozdziału zajmiemy się pomocą^ jakiej może udzielić psycholog więźniowi w zaspokojeniu jego potrzeb.
Jak już była mowa, więzienie jest środowiskiem trudnym dla człowieka odbywającego w nim karę, można powiedzieć nawet – poniekąd anormalnym. Izolacja i pozbawienie wolności stwarza liczne sytuacje stres-sowe, przede wszystkim o charakterze deprywacyjnym: Deprywowana jest potrzeba autonomii osobistej i decydowania o sobie, potrzeba seksualna, potrzeba kontaktu z rodziną i przyjaciółmi, zachodzi nawet deprywacja informacyjna, ponieważ wiadomości o tym, co się dzieje na wolności, dochodzą do więzienia tylko fragmentarycznie i z opóźnieniem. Do tego dołącza się szereg sytuacji przykrych i drażniących:
Już samo uwięzienie – szczególnie dla osób pierwszy raz odbywających karę pozbawienia wolności – działa w pewnym sensie traumatyzu-J300; Jest to przecież swojego rodzaju napiętnowanie przez społeczeństwo, uraz dla poczucia godności osobistej. Ponadto więźnia spotyka szereg przy-
463
krości – zostaje on osadzony w celi z przypadkowo dobranymi towarzyszami, którzy nie tylko często mu nie odpowiadają, ale nawet odnoszą się do niego brutalnie, np. chcą go sobie podporządkować siłą i przemocą, musi ulegać funkcjonariuszom, odnoszącym się do niego nieraz niechętnie^ lekceważąco czy wręcz wulgarnie itd. W rezultacie więźniowie poddawani ustawicznie działaniu stressów są emocjonalnie napięci, a niezaspokojenie potrzeb urasta u nich do rzędu obsesji. W tych warunkach w regulacji zachowania zaczynają występować określone anomalie: Próg tolerancji stressowej znacznie się obniża, a ponieważ u więźniów szczególnie wyeksponowana jest potrzeba uznania przy negatywnej postawie wobec funkcjonariuszy, wystarczają drobne powody dla wywołania reakcji krótkiego spięcia manifestujących tę postawę, przeważnie typu agresywnego protestu, chociaż zdarzają się również reakcje rezygnacji, apatii i depresji. Napięcie psychiczne wzrasta zwykle w okresie wiosny i lata, więźniowie bywają wtedy szczególnie rozdrażnieni i niespokojni, nierzadko z cel dochodzą krzyki “wypuścić”, połączone z niewybrednymi epitetami pod adresem służby więziennej. U więźniów uruchomione zostają też często mechanizmy obronne: zrzucanie winy za swoje niepowodzenia na innych, przede wszystkim na funkcjonariuszy, fantazje na temat amnestii czy wojny, która położy kres ich uwięzieniu itd. Sprawia to, że zachowanie ich staje się coraz bardziej nierealne i bezkrytyczne.
Zaspokojenie potrzeb jest w warunkach więziennych bardzo utrudnione. Chcąc np. uzyskać zezwolenie na dłuższe widzenie z rodziną, wysłanie dodatkowego listu, przeniesienie do innej celi itp., więzień powinien zwrócić się z odpowiednią prośbą do władz więziennych. Więźniowie jednak uważają to za upokorzenie, a niespełnienie prośby wywołuje u nich ostre reakcje negatywne. Praktyka więzienna dostarcza tu wiele przykładów, przytoczymy tylko jeden dla ilustracji.
R. S. zgłosił prośbę o przeniesienie go do innej celi, z okna jego celi bowiem widać było dom, w którym mieszkała żona z nowonarodzonym synkiem; spoglądanie na dom przy niemożności zobaczenia dziecka było dla niego udręką. Psycholog wdrożył kroki mające na celu pozytywne załatwienie prośby, lecz po kilku dniach okazało się, że prośba nie została spełniona. R. S. dotychczas uprzejmy i grzeczny stał się nagle wyniosły i arogancki, a o personelu służby więziennej zaczął wyrażać się obelżywie (“to wszystko są półgłówki, które się tu zamelinowały, bo do innej pracy się nie nadają”). Postawa ta utrzymywała się u niego przez dłuższy czas, mimo że psychologowi udało się ostatecznie spowodować przeniesienie go do innej celi.
Przykład ten wskazuje, że niespełnienie próśb więźnia słusznych z czysto ludzkiego punktu widzenia wywołuje nie tylko jednorazową negatywną reakcję, ale pewną długotrwałą, wrogą postawę, która może “zalegać” nawet wtedy, gdy już nastąpi pożądana dla więźnia zmiana sytuacji, innymi słowy, na dłuższy czas dezorganizuje stosunki z personelem. Dodajmy, że R. S. był człowiekiem mającym wyższe wykształcenie i na
464
ogół cechowała go duża ogłada towarzyska. Więźniowie bardziej f>ryt
tywni reagują znacznie ostrzej.
Podobnie działa odmowa pozytywnego załatwienia prośby. .Jest c przykra, bo nie tylko frustruje potrzebę, ale też upokarza, podkfeślsi ;
leżność więźnia i jego bezradność. Reakcją na to jest przeważnie -y^rogi wyrażająca się w najlepszym razie w izolacji, zerwaniu kontakto-w z o czeniem (Paryzek L., 1965).
Trudno się dziwić, że w tych warunkach więźniowie niechętnie