Zgodnie z przyjętym poprzednio rozróżnieniem, do grupy dzieci niedostosowanych społecznie zaliczymy te dzieci, u których zaburzenia w zachowaniu występują w stopniu silnym i głębokim, tak że utrudnia im to lub uniemożliwia normalne współżycie z innymi ludźmi.
Nieprzystosowanie lżejszego stopnia przejawia się również w konfliktach dziecka ze środowiskiem, kontakty społeczne i uczuciowe nie zostają jednak w tym przypadku trwale naruszone, a zaburzenie jest stosunkowo łatwo odwracalne, gdyż nie zdołało się jeszcze utrwalić i ogarnąć całej osobowości dziecka.
Mamy jednak na myśli nie tylko różnicę stopnia adaptacji, jak by to sugerowała terminologia n, lecz taką fazę nieprzystosowania, w której następuje zasadnicza zmiana jakościowa w charakterze stosunków między dzieckiem a jego środowiskiem. Relacja osobnik-środowisko ulega tu głębokiej deformacji, dziecko przestaje przestrzegać norm i zasad postępowania obowiązujących w danej kulturze i środowisku. Nie jest to chwilowy bunt przeciw autorytetowi reprezentowanemu przez konkretną osobę (np. przez ojca lub nauczyciela), która narzuca dziecku wymagania, jakim nie może ono sprostać, lecz postawa odrzucająca i negująca jakiekolwiek autorytety uznawane powszechnie w danej grupie społecznej. Na to miejsce pojawiają się u dzieci niedostosowanych społecznie inne, “fałszywe” autorytety. Grupy chuligańskie lub przestępcze wytwarzają swoistą subkulturę, opartą na zasadzie solidarności wewnątrzgru-powej i agresji skierowanej przeciw członkom innych grup społecznych.
U podłoża aktów agresji u dzieci i młodzieży niedostosowanej społecz-
” Z punktu widzenia semantycznego między pojęciem nieprzystosowania a pojęciem niedostosowania społecznego istnieje tylko różnica stopnia, gdyż przystosowanie istoty ludzkiej ma zawsze charakter społeczny. Zastosowanie obu tych terminów miałoby więc ,na celu różnicowanie między zachwianiem równowagi (trudności przystosowawcze, nieprzystowanie lżejszego stopnia), a jej utratą (niedostosowanie do środowiska społecznego).
nie niekoniecznie tkwi konkretna przyczyna wywołująca zachowanie agresywne. Agresywność przybiera tu formę uogólnionej postawy, a nie jest wyłącznie bezpośrednią reakcją na atak, przeszkodę lub inny rodzaj sytuacji stressowych, chociaż jej źródłem może być głęboka frustracja, jakiej dziecko doznało w przeszłości. Charakterystyczne jest właśnie to, że niedostosowanie społeczne objawia się reakcjami nie wprost, lecz reakcjami okrężnymi i uogólnionymi, które są nieproporcjonalnie silne i gwałtowne w stosunku do bodźców, nieadekwatne do sytuacji. Tak więc młodociany chuligan zaczepia i atakuje młodszych i słabszych, choć z ich strony nic mu nie zagraża, znęca się nad zwierzętami nie po to, by się przed nimi bronić, lecz dla przyjemności i satysfakcji, jaką mu daje wyładowanie napięcia. Jego działalność jest skierowana na cele destruktywne: chętnie niszczy przedmioty będące własnością społeczną, np. ławki szkolne, sprzęt w miejscach publicznych, podobnie jak łamie bez żadnej potrzeby gałęzie drzew i niszczy zieleńce i kwietniki. Świadczy to o silnym wypaczeniu sfery dążeń, które zostają podporządkowane prymitywnym popędom i emocjom.
Dziecko niedostosowane społecznie nawiązuje z trudem lub nie potrafi w ogóle nawiązać bliższego kontaktu uczuciowego z ludźmi. Dominują u niego afekty: gniew, strach i elementarne uczucia przyjemności lub nieprzyjemności związane z zaspokajaniem prostych potrzeb biologicznych. Niewykształcone są uczucia wyższe: społeczne, intelektualne, estetyczne, moralne. Brak wrażliwości i oschłość uczuciowa powodują, że dzieci te nie mają prawdziwych przyjaciół, a same również nie darzą nikogo zaufaniem i miłością, współczuciem i sympatią. Nawet wobec najbliższych im osób: matki, ojca, rodzeństwa, kolegów, wychowawcy klasowego, nie umieją zdobyć się na okazywanie serdeczności lub życzliwości, ponieważ nie są zdolne do przeżywania pozytywnych uczuć społecznych i do przywiązania się do kogokolwiek w sposób bardziej trwały i głęboki.
Z punktu widzenia psychiatrycznego grupa dzieci niedostosowanych społecznie obejmuje przede wszystkim psychopatów i charakteropatów, następnie zaś dzieci, które wprawdzie nie są psychopatyczne, ani też nie stwierdza się u nich żadnych zmian organicznych, lecz wykazują głębokie zaburzenia osobowości powstałe z różnych przyczyn.
Zupełnie w innym sensie głęboko nieprzystosowane do środowiska są dzieci neurotyczne. Przede wszystkim zaburzenia emocjonalne mają u nich inny charakter. Nie są one niezdolne do przeżywania uczuć, lecz właśnie odczuwają w sposób nadmierny i przesadny różne zjawiska i zdarzenia, co zakłóca im spokój i zabiera radość dzieciństwa. Jeśli ograniczymy pojęcie niedostosowania społecznego do takich przypadków, w których zaburzenie nie tylko dotyczy samego dziecka (podmiotu), ale też jest groźne dla społeczeństwa-gdyż postępowanie takiego dziecka wywiera ujemny wpływ na innych ludzi lub niszczy pewne wartości społeczne, będące własnością ogółu-,to oczywiście dzieci neurotyczne będą
z tej grupy zdecydowanie wyłączone. Ich neurotyzm szkodzi im samym, jego skutki są przede wszystkim subiektywne, nie niweczy on jednak wartości społecznych. Konflikt ze społeczeństwem odbija się tu przede wszystkim na rozwoju i psychice dziecka, jego skutki są głównie wewnętrzne. Jest to oczywiście pewne uproszczenie, ponieważ otoczenie dziecka neurotycznego cierpi z powodu jego choroby i odczuwa również jej skutki-lecz znów są to przede wszystkim skutki psychologiczne, podmiotowe. Oczywiście, mamy na myśli przypadki “czyste”, istnieje jednak wiele dzieci neurotycznych, przejawiających zaburzenia osobowości.
Terminy psychopatia, charakteropatia i zaburzenia osobowości mają wiele znaczeń. Nie są one rozumiane w sposób jednolity i jednoznaczny. Zwraca na to uwagę wielu autorów, w literaturze polskiej m. in. T. Bili-kiewicz, B. Zawadzki, H. Spłonek, Z. Szymańska.
Rozróżnianie między psychopatią a charakteropatią dziecięcą jest bardzo trudne, ponieważ w obu wypadkach dominują zaburzenia charakteru, a więc defekty w sferze dążeń i motywów działania, w stosunkach osobnika z ludźmi i w jego stosunku do samego siebie oraz niezdolność do przeżywania uczuć wyższych przy chorobliwym często pobudzeniu i niedostatku procesów hamowania. Charakteropatię uważa się jednak za zaburzenie o podłożu organicznym, w etiologii psychopatii zaś odgrywają rolę przede wszystkim czynniki środowiskowe, chociaż niektórzy psychiatrzy wiążą ją z czynnikami dziedzicznymi, z tzw. ,,konstytucją psychopatyczną”, czyli zdeterminowaną dziedzicznie strukturą organizmu, a zwłaszcza ośrodkowego układu nerwowego.
T. Bilikiewicz uważa, że “psychopatię wolno rozpoznać tylko w przypadku, w którym dokładne wywiady, badanie neurologiczne, pneumo-encefalografia i wszelkie inne badania kliniczne pozwalają na wykluczenie zmian organicznych w mózgu” (Bilikiewicz T., 1957). Podobieństwo obrazu klinicznego psychopatii i charakteropatii organicznej bywa często źródłem pomyłek, zwłaszcza u dzieci. Tak więc za psychopatię przyjmuje się niekiedy zaburzenia charakteru u dzieci z guzami mózgu, charakteropatię pourazową lub padaczkową, a nawet schizofrenię lub cy-klof renie dziecięcą. Dopiero dokładna obserwacja kliniczna wykazuje, że owe dzieci nie są wcale psychopatami.
Mnogość i różnorodność objawów psychopatycznych skłania do wyodrębnienia wielu typów psychopatii na podstawie dominujących sposobów zachowania się dzieci. Jak stwierdza Bilikiewicz, klasyfikacja typologiczna psychopatii jest bardzo trudna, zwłaszcza że dziecko psychopatyczne może odznaczać się równocześnie kilkoma cechami odbiegającymi od normy. Najczęściej spotykane typy psychopatyczne u dzieci, to pobudliwi, niestali, żądni znaczenia, sensytywni, uczuciowo chłodni, dziwaczni,. kłamliwi, kłótliwi i aspołeczni. Ci ostatni są szczególnie silnie niedostosowani społecznie i stanowią poważny problem wychowawczy. Aspołecz-ność określano też terminem moral insanity, czyli niedorozwój lub zwyrodnienie moralne. Moral insanity uważano za defekt odziedziczony lub wrodzony, analogicznie do oligofrenii; nowsze badania nie wykazały jednak słuszności tych poglądów. Geneza zachowania aspołecznego bywa rozmaita, lecz ujemny wpływ środowiska wydaje się być decydujący.
B. Zawadzki (1959) proponuje zastąpić nieprecyzyjne, jego zdaniem, i obciążone balastem historycznym pojęcie psychopatii terminem socjo-patia, który oddaje lepiej istotę tego zaburzenia przejawiającego się właśnie w sytuacjach interakcji społecznej. Wprawdzie podział Zawadzkiego odnosi się do ludzi dorosłych, ale i wśród dzieci, a zwłaszcza w grupach młodzieżowych, można wyróżnić soc j opatów dyssocjalnych i antysocjal-nych. Pierwsi przynależą do band chuligańskich lub przestępczych i niekiedy pochodzą z takich środowisk, przyswajając sobie przez naśladownictwo wzorce i normy obowiązujące w subkulturze przestępczej. Drudzy są aspołeczni i amorałni, nie uznają żadnych wartości jak tylko bezpośrednią korzyść materialną i zaspokojenie popędów. Reedukacja w obu tych grupach jest bardzo trudna.
Ch. B. Shaw (1966) odrzuca termin socjopata. To pojęcie ma, jego zdaniem, zbyt szeroki zakres, gdyż zachowanie aspołeczne obejmuje różne formy i etiologię. Autor odróżnia natomiast psychopatię dziecięcą – używając tego terminu w swoistym znaczeniu – od zaburzeń osobowości (traktowanych równorzędnie z zaburzeniami charakteru). Objawy w obu przypadkach są nieco zbliżone, jednak głębszy wgląd w historię życia i stosunek do otoczenia dzieci z obu tych grup pozwala ustalić między nimi dość istotne różnice.
Psychopatia polega – według Shawa – przede wszystkim na niezdolności do nawiązywania stosunków międzyludzkich (capacity for rela-tion-ship) oraz na niedorozwoju uczuć wyższych, którego źródłem są przeżycia wczesnodziecięce. Podobnie ujmuje genezę psychopatii J. Bowiby (Bowiby J., 1951), który sądzi, że na rozwój osobowości psychopatycznej mogą wpłynąć następujące czynniki:
1) brak możliwości wytworzenia się stosunku uczuciowego do matki w pierwszych trzech latach życia; r
2) deprywacja uczuć przez określony czas (3-6 miesięcy) w pierwszych czterech latach życia;
3) zmiany osób, które pełniły rolę matki w tym czasie. Dzieci, które doznały we wczesnym dzieciństwie tego rodzaju urazów, cechuje w późniejszym wieku: brak zd-^iności do zawierania głębszych P^yjaźni, powierzchowne, zewnętrzne związki z ludźmi, nieprzystępność i oschłość, brak zaangażowania, kłamliwość i skłonność do wykrętów. Reakcje emocjonalne nie występują u psychopatów w tych sytuacjach, w których przejawiają się zwykle u innych ludzi.
Jak wynika z badań empirycznych, istotnie w historii życia psychopatów można często znaleźć takie fakty, jak całkowite pozbawienie w dzieciństwie opieki macierzyńskiej lub długotrwała rozłąka z ‘matą.
przerzucanie z jednego zakładu do innego, jednym słowem-warunki uniemożliwiające wytworzenie stałej więzi uczuciowej. Nie wszystkie dzieci hospitalizowane i wychowywane poza rodziną stają się psychopatami. Rozwój uczuciowy dziecka osieroconego zależy m. in. od tego, czy zaopiekowała się nim osoba, która stała się substytutem matki i otoczyła je serdeczną troską 12.
Dziecko psychopatyczne nie musi być społecznie izolowane, może być nawet popularne wśród rówieśników, którym imponuje w jego zachowaniu to, że nie liczy się ono z opinią publiczną i odnosi lekceważąco do dorosłych. Podobnie młodzieży imponują często bohaterowie westernów, powieści kryminalnych itp. Dzięki wysokiemu nieraz poziomowi inteligencji młody psychopata potrafi maskować się, wcielać w rozmaite role i wywierać wpływ na grupę swoim sprytem i pomysłowością, które są jednak skierowane na cele aspołeczne.
Głęboka psychopatia jest zjawiskiem bardzo rzadkim, częściej występują u dzieci pewne rysy psychopatyczne, odróżnienie ich wówczas od dzieci z zaburzeniami osobowości jest trudne.
Shaw nie wyklucza w etiologii psychopatii czynników dziedzicznych. Jeśli rozważy się natomiast etiologię zaburzeń osobowości u dzieci, należy stwierdzić, że zaburzenia te są w większym stopniu niż inne odchylenia od normy zjawiskiem wyuczonym, przy czym istotna jest chronicz-ność traumaty żujących przeżyć, które ‘trwają dłuższy czas, niekiedy przez okres całego dzieciństwa. Patologia środowiska, w którym te dzieci wychowują się, przybiera różne formy, lecz wspólną cechą jest niedojrzałość emocjonalna rodziców i poważne błędy wychowawcze. Wiele dzieci z zaburzeniami osobowości pochodzi z rodzin rozbitych lub z wymuszonych małżeństw, co decyduje niejednokrotnie, iż są to dzieci “niechciane”. Inne dzieci żyją w rodzinach przestępców, alkoholików, są zaniedbywane lub traktowane brutalnie, a w historii ich życia spotyka się również patologiczne doznania seksualne (gwałty, obecność przy stosunkach seksualnych dorosłych bądź stosunki seksualne między matką a synem lub ojcem a córką).
Zaburzenia osobowości występują także u dzieci wychowywanych w korzystnych warunkach materialnych, pochodzących z tzw. “dobrych domów”, z rodzin, w których współżycie między małżonkami układa się pomyślnie, lecz system wychowania jest błędny i postawy rodzicielskie niewłaściwe (brak konsekwencji., rozpieszczanie, nietolerancja itp.).
Nieprawidłowy rozwój osobowości dziecka przejawia się zarówno w dziedzinie stosunków międzyludzkich, jak i w obrazie samego siebie.
12 Na temat przejawów i skutków hospitalizmu i choroby sierocej istnieje obszerna literatura. W Polsce zajmują się tym zagadnieniem I. Bielicka, H. Olecho-wicz, H. Spłonek, M. Przełącznikowa. Porównaj I. Bielicka i H. Olechowicz O chorobie sierocej małego dziecka. W: Materiały do nauczania psychologii, Seria IV, tom 2, Warszawa 1966.
Stosunki z innymi ludźmi cechuje wówczas podejrzliwość i brak zaufania zazdrość lub obojętność, a dziecko zajmuje nawet wobec bliskich sobie osób postawę lękową lub agresywną. Percepcja samego siebie odznacza się takimi właściwościami, jak niska ocena własnej osoby i kompensacyjne samowywyższanie, niechęć i nienawiść do samego siebie, trudności w identyfikacji, w tym też identyfikacji z własną płcią.
Z punktu widzenia symptomatologii, zaburzenia osobowości są albo skierowane na zewnątrz albo do wewnątrz. Odreagowywanie obejmuje rozmaite formy zachowania przestępczego lub subprzestępczego (kłam-‘ stwa, wagary, bójki, wybuchy złości, negatywizm, nieposłuszeństwo). Objawy zinternalizowane manifestują się mniej widocznie: są to dzieci ponure, depresyjne, nieufne, lękliwe. Ta ostatnia cecha jest przez niektórych autorów kwestionowana. Shaw podkreśla jednak, że chodzi tu o inny rodzaj lęku niż występujący u dzieci nerwicowych lęk przed określonymi konfliktami. Jest to znów zgeneralizowana postawa lękowa: pesymizm, lęk przed światem w ogóle. Dziecko z zaburzeniami osobowości jest nieszczęśliwe i może unieszczęśliwiać innych.
Nasuwa się pytanie, czy wszystkie dzieci z omówionych grup zaburzeń wyodrębnionych przez psychiatrów są niedostosowane społecznie? Wydaje się, że tak jest w większości przypadków, przy czym rehabilitacja charakteropatów i psychopatów głębokich bywa bardzo trudna, natomiast dzieci z cechami psychopatycznymi i lżejszymi zaburzeniami osobowości, jeśli są poddane specjalnemu postępowaniu korekcyjnemu, mogą zostać przywrócone społeczeństwu, nawet gdy weszły już w konflikt z prawem.
Powróćmy jeszcze do problemu niedostosowania społecznego. Omówiliśmy go z punktu widzenia psychologicznego i psychiatrycznego. Warto jednak również wspomnieć, jak ten problem ujmują pedagodzy i jak przedstawia się on od strony prawnej. Ministerstwo Oświaty w Wielkiej Brytan-iii, wprowadzając termin niedostosowanie społeczne (socially mal-adjusted child), powołało komisję dla ustalenia treści tego pojęcia. Komisja ta zaproponowała następujące określenie: “za niedostosowane możemy uznać dziecko, które rozwija się w taki sposób, że w efekcie odbija się to na nim samym albo na jego kolegach i bez specjalnej pomocy nie może się ono poprawić w normalnych stosunkach z rodzicami, nauczycielami i innymi dorosłymi” (Konopnicki J., 1968). Nie jest to oczywiście precyzyjna definicja, ujmuje jednak istotny element złego przystosowania, jakim są jego efekty psychologiczne i społeczne. Słusznie też podkreśla J. Konopnicki, że termin niedostosowanie społeczne jest bardziej funkcjonalny i trafny niż takie terminy, jak: dziecko moralnie zaniedbane, zagrożone lub wykolejone.
Konopnicki przyjmuje za D. H. Stottem podział na dwie grupy manifestacji niedostosowania: pierwsza przejawia się w zachowaniu zahamowanym i w biernych postawach dziecka, druga w zachowaniu demonstracyjnym i postawach “bojowych”. Każda z tych grup obejmuje kilka syndromów wyróżnionych na podstawie obserwacji dzieci. Najważniejsze objawy zachowania się zahamowanego to depresja, wycofywanie się, niezależność i obojętność w kontaktach z ludźmi, brak zaufania do ludzi, nowych rzeczy i nowych sytuacji i w końcu ostre formy antyspołeczne. Ten ostatni syndrom jest szczególnie groźny. A oto jego charakterystyka:
Dziecko antyspołeczne jest pozbawione zmysłu moralnego. “Nie czuje się ono winne złego postępowania, nie pragnie przebaczenia, nie szuka sympatii i ma bardzo mało (albo nie ma zupełnie) skrupułów w wyrządzaniu komuś krzywdy. W poszukiwaniu osobistych efektów działania nie jest ono skrępowane tym, co jest społecznie uważane za możliwe do przyjęcia; może ono osiągać te efekty przez napastowanie i dokuczanie innym dzieciom. W grach takie dziecko jest często nieuczciwe, próbuje korzystać z sytuacji, gdy mu się zawierzy, może kraść tak sprytnie, że się nie da schwytać na gorącym uczynku. Ponadto jest ono przebiegłym kłamcą i nie odznacza się w tej dziedzinie żadnymi skrupułami. Dzieci takie wyglądają pozornie normalnie, nie przeżywają żadnych stanów frustracyj-nych, nie okazują wiele wzruszenia i żalu. Przez swych rówieśników traktowane są one nieufnie jako niekoleżeńskie i jeśli zawierają jakieś związki przyjaźni, to na ‘krótko” (Konopnicki J., 1968, s. 12). Głównymi syndromami zachowania się demonstracyjnie otwartego i bojowego jest zwracanie na siebie uwagi przez dziecko w sposób natarczywy (przechwalanie się, skargi, prezenty), wzmożona agresywność, wrogość wyrażająca się niezdolnością do współpracy, prowokacyjną biernością lub napastliwością, chęć “pokazania się”, niepokój.
Arkusz diagnostyczny Stotta jako narzędzie ilościowej i jakościowej charakterystyki i analizy niedostosowania u dzieci może być niewątpliwie przydatny w praktyce psychologicznej i pedagogicznej, wymaga on jednak jeszcze uściślenia i adaptacji do naszych warunków. W rękach niedoświadczonego nauczyciela może on okazać się niebezpiecznym narzędziem, zwłaszcza gdy stosuje się go do oceny zachowania się dzieci normalnych.
Następnym z kolei zagadnieniem, które pragniemy omówić i które pozostaje w ścisłym związku z poprzednimi, jest przestępczość dzieci i młodzieży. Pomijając nieliczną grupę dzieci, które weszły w konflikt z prawem przez przypadek, dzieci i młodzież przestępcza stanowi grupę zdecydowanie wykolejoną i zdemoralizowaną. Wprawdzie Stott twierdzi, że około 20% młodocianych przestępców nie należy do dzieci społecznie niedostosowanych, to jednak z grupy niedostosowanych wyłącza psychopatów, co naszym zdaniem nie znajduje należytego uzasadnienia, jak wynika z poprzednio przytoczonej charakterystyki psychopatii dziecięcej. W grupie przestępczej znajdzie się również część dzieci upośledzonych umysłowo, które wkraczają na drogę przestępstwa wskutek swej łatwowierności i sugestywności oraz niektóre dzieci neurotyczne z zaburzeniami charakteru.
Należy jednak pamiętać, że termin “dziecko przestępcze” jest w zasadzie terminem prawnym i że pojęcie to obejmuje dzieci skazane wyrokiem sądowym za popełnione i wykryte przestępstwo. Dziecko wykolejone jest potencjalnie dzieckiem przestępczym, a jest nim także często faktycznie, gdyż wiele przestępstw nie zostaje ujawnionych. Z psychologicznego punktu widzenia chodzi oczywiście o fakt postępowania niezgodnego z normami moralnymi przyjętymi w danym środowisku, a więc o istotny konflikt dziecka z prawem, a nie o to, czy staje ono przed sądem i ponosi prawne konsekwencje swego czynu. Z drugiej strony, nie należy nadużywać pojęcia nieletni przestępca i określać nim tylko tę grupę dzieci i młodzieży, której styl i tryb życia oraz cele i motywy działania są nastawione na łamanie praw i przepisów. Czasami dziecko wcho-‘ dzi w konflikt z prawem nie zdając sobie sprawy, iż naruszyło normy obowiązujące w społeczeństwie. Dane z historii życia i obserwacja dalszych losów dziecka ukazują, czy był to tylko przypadkowy zbieg okoliczności.
Zjawisko przestępczości nieletnich, udział dzieci i młodzieży w przestępstwach dorosłych, jak również duża liczba czynów przestępczych popełnianych przez ludzi, którzy w dzieciństwie lub w wieku młodzieńczym mieli pierwsze konflikty z prawem, stają się problemem coraz bardziej niepokojącym. Przestępczość jest zjawiskiem skomplikowanym i wielostronnie uwarunkowanym, a sprowadzanie go do wpływu jakiegoś jednego czynnika jest dużym uproszczeniem.
Wielu badaczy, wyjaśniając genezę przestępczości na podstawie współczesnych teorii osobowości, łączy elementy teorii psychoanalitycznych z psychologią uczenia się. Zachowanie przestępcze sprowadza się więc do sytuacji frustracyjnych spowodowanych przez trwające wiele lat nie-zaspokojenie podstawowych potrzeb dziecka lub niemożność wytworzenia się silnego superego. Jest to model, który w różnych wariantach stosuje się przy interpretacji wyników badań, szczególnie w literaturze amerykańskiej. Tak na przykład R. E. Gregory (1966), autor jednego z nowszych podręczników psychologii klinicznej, omawiając zagadnienie przestępczości stwierdza: “Dziecko nie posiada poczucia dobra i zła. Jeśli jego reakcje, określane jako “dobre” przez społeczeństwo, są konsekwentnie wzmacniane, a “złe”-nie są wzmacniane, to stopniowo zanikają reakcje nieakceptowane. W ten sposób kształtuje się poczucie winy; normy moralne zostają przyjęte jako własne i rozwija się superego. Jeśli zaś super-fgo nie rozwinie się, a zarazem nie ukształtują się społecznie akceptowane nawyki postępowania, powstaje wtedy osobowość psychopatyczna lub socjopatyczna”.
W różnych opracowaniach podkreśla się znaczenie domu rodzinnego, a w szczególności znaczenie uczuć rodzicielskich dla kształtowania się Właściwych postaw społecznych oraz wskazuje się na brak ciepła uczuciowego jako na przyczynę aspołecznego zachowania się dzieci.
Tak np. Glueckowie (1950) stwierdzili w grupie 500 nieletnich prze^
stępców w 60% rodziny rozbite wskutek śmierci lub porzucenia domu przez jednego z rodziców, gdy tymczasem w grupie kontrolnej tylko 34% dzieci pochodziło z rodzin rozbitych. Pierwsze zaburzenia w życiu rodzinnym wystąpiły w grupie przestępczej we wczesnym okresie rozwojowym, bo w wieku 5 lat u 170 przypadków, natomiast w grupie kontrolnej tylko u 80 przypadków. Wiele dzieci popełniających przestępstwa pochodziło z rodzin formalnie zintegrowanych, w których w istocie zdarzały się częste konflikty i brak więzi uczuciowej, a więc rodzina nie stwarzała dziecku
właściwej atmosfery wychowawczej.
Do podobnych wniosków dochodzą A. Bandura i R. H. Walters (1959). Poddali oni badaniom 26 chłopców aspołecznych w wieku 14-17 lat oraz grupę kontrolną. Główną przyczynę aspołecznego zachowania się autorzy upatrują w stanach frustracji z powodu niezaspokojenia wzmożonej potrzeby zależności. Młodociani ujawniali agresję w sposób otwarty lub utajony. W porównaniu z grupą kontrolną byli nastawieni wrogo do autorytetów i mieli znacznie mniej pozytywny stosunek do rówieśników. Czuli się też odtrąceni przez rodziców, szczególnie przez ojców, do których odnosili się krytycznie i z żalem. Nieufność cechowała również ich stosunek
do innych osób dorosłych.
Wiele badań zmierza do ustalenia cech osobowości młodzieży przestępczej. Tak więc Peterson, Quay i Tiffany (1963) na podstawie badań przeprowadzonych za pomocą kwestionariuszy osobowości oraz analizy czynnikowej wyróżniają czynniki psychopatii i neurotyczności, Jenkins i Glickman (1949) dzielą młodzież przestępczą na grupę asocjalnych i agresywnych oraz grupę przejawiającą zaburzenia emocjonalne. Cz. Czapów (1962), opierając się na klasyfikacjach amerykańskich, przyjmuje podział na przestępców impulsywnych, nieadekwatnych, dyssocjalnych i antyso-cjalnych. W pierwszych dwóch grupach przeważają cechy neurotyczne, u młodocianych dyssocjalnych i antysocjalnych-rysy psychopatyczne.
W zależności od poglądów teoretycznych oraz od metody i interpretacji wyników badań uwydatnia się rolę rozmaitych czynników w procesie wykolejania się młodzieży. Tak więc wskazuje się często na niepowodzenia szkolne i związane z nimi konflikty ze szkołą i z rodzicami jako na początkowe sygnały nieprzystosowania. Następstwem niepowodzeń szkolnych bywają m. in. wagary i ucieczki z domu, które, zdaniem H. Spłonek (1956), są ściśle związane z procesem postępującej demoralizacji nieletnich. Badania przeprowadzone przez autorkę w Warszawie w latach 1951 -1952 wykazały, że spośród 858 normalnych dzieci szkolnych waga-rowało 8%, a uciekało z domu 2,5%, natomiast spośród badanych 500 nieletnich przestępców wagarowało 47%, a uciekało z domu 48%. Różnica jest więc statystycznie bardzo istotna. H. Spłonek stwierdziła także, że rodzice młodzieży wykolejonej nie stanowili dla swych dzieci właściwych wzorów postępowania. Dzieci przestępcze były często pozbawione opieki, czuły się niepotrzebne i niekochane.
J. Konopnicki (1964) wskazuje na to, że zaburzenia w zachowaniu występowały u dzieci przestępczych już w okresie przedszkolnym. Do analogicznych wniosków dochodzi D. Wójcik (1965). W grupie badanych przez j nią dzieci rejestrowanych w Sądach dla Nieletnich, których sytuację porównywała z sytuacją ich rodzeństwa, było więcej dzieci sprawiających trudności wychowawcze już we wczesnym dzieciństwie. Trudności te powodowały zmianę stosunku rodziców do dzieci i stosowanie przez nich coraz surowszych metod wychowania. Dzieci przestępcze przejawiały poczucie niższości, brak poczucia bezpieczeństwa, niezaspokojenie potrzeby akceptacji i uczucie osamotnienia.
Wyniki badań polskich pokrywają się na ogół z wnioskami autorów z innych krajów, mimo różnic metodologicznych. Tak więc wielu badaczy podkreśla występowanie alkoholizmu w rodzinach dzieci przestępczych. Przytoczymy tu przykładowo badania H. Namowicz (1966) nad czynnikami prognostycznymi środowiska rodzinnego nieletnich, przeprowadzone w dwóch grupach A i B. Do grupy A zostali zakwalifikowani ci nieletni przestępcy, którzy jako dorośli nie weszli w konflikt z prawem, do grupy B zaś ci, którzy po osiągnięciu pełnoletności byli karani sądownie. W wyniku analizy zachowania się badanych, oceny ich stosunku do nauki szkolnej i pracy zawodowej oraz ich aktywności przestępczej, autorka wyróżniła kilka czynników społecznego wykolejania się nieletnich. Są to:
l) opóźnienia w nauce powyżej trzech lat nauczania, 2) ucieczki z domu, 3) alkoholizm, którego początki przypadają na wiek poniżej 14 roku życia; 4) kradzieże w wieku poniżej 10 lat, 5) recydywa (przynajmniej dwie sprawy sądowe). Wszystkie wymienione czynniki, z wyjątkiem opóźnienia w nauce, odróżniały w sposób statystycznie istotny obie badane grupy. Stanowią one zatem podstawę przewidywania, czy zachowanie przestępcze wystąpi także w wieku dojrzałym.
Przytoczone opracowania stanowią zaledwie znikomą część licznych i prowadzonych w wielu krajach badań nad przestępczością nieletnich. Jednakże, mimo iż jest to problem tak szeroko opracowany, istnieje wciąż potrzeba dalszej jego analizy, ponieważ jak już wspomniano, geneza i etiologia przestępczości są niezwykle złożone, a samo zjawisko wielowarstwowe. Czynniki powodujące naruszanie norm współżycia społecznego występują łącznie i dlatego ustalenie, w jakich warunkach i okolicznościach dzieci i młodociani wkraczają na drogę przestępstwa, nie jest sprawą łatwą. Problem odpowiedzialności rodziny, szkoły i rozmaitych instytucji społecznych za proces demoralizacji dziecka wymaga ustalenia, w jakich sytuacjach takie zjawiska, jak rozbicie rodziny, brak odpowiedniej opieki “ad dzieckiem ze strony domu lub szkoły i błędny system wychowawczy Przyczyniają się do tak głębokiej deprawacji młodocianego, że musi się go izolować od społeczeństwa. Dokładna analiza różnorodnych oddziały-“wań tych samych lub podobnych warunków i czynników na jednostki,
których struktura osobowości jest różna, i ‘to w różnych okresach ich życia i rozwoju, pozwoli wyjaśnić ich znaczenie kryminogenne.
Na szczególną uwagę psychologów i pedagogów zasługują formy zachowania przedprzestępczego, takie jak kłamstwa, wagary, ucieczki z domu, a nawet tak na pozór odległe od konfliktu z prawem zjawiska, jak niepowodzenia w nauce. Utrudniają one dziecku przystosowanie do środowiska i powodują chwilowe lub bardziej trwałe zerwanie więzi z grupą społeczną. Powyższą tezę potwierdzają badania przeprowadzone przez nas w roku 1964 w grupie 120 młodocianych w wieku od 13 do 21 lat (Przełącznikowa M., Susułowska M., 1968). Pierwszą, i to bardzo wczesną manifestacją trudności przystosowawczych u 90 zbadanych przez nas chłopców, którzy raz lub wielokrotnie weszli w konflikt z prawem, były niepowodzenia szkolne; następną, silnie z tamtą sprzężoną-wagary, będące często skutkiem niepowodzeń szkolnych i zrodzonej z nich niechęci do nauki. Niekiedy tym objawom towarzyszyły ucieczki z domu.
Oczywiście nie każde niepowodzenie szkolne prowadzi do przestępczości. Nawet u drugorocznych uczniów trudności w nauce nie przesądzają procesu wykolejenia. Wagary mogą być również w życiu dziecka epizodem nie pociągającym za sobą głębszych skutków. Stanowią one w każdym razie sygnał potencjalnego niebezpieczeństwa. Mogą-choć nie muszą – inicjować takie formy zachowania, których bogaty repertuar znaleźliśmy u badanej przez nas młodzieży naruszającej normy prawne i moralne: uleganie nałogom, zwłaszcza picie alkoholu, zrzeszanie się w antyspołeczne grupy ł bandy, czyny chuligańskie i w końcu przestępstwa, poczynając od drobnych kradzieży i bójek.
Na zakończenie podamy charakterystykę jednego z chłopców, skierowanych do Poradni Wychowawczo-Lecznicze] UJ przez Sąd dla Nieletnich, ukazując na tym przykładzie wielość czynników i. objawów niedostosowania społecznego tego dziecka.
Andrzej, lat 15. Jest szóstym dzieckiem spośród ośmiorga. Ciąża i poród matki przebiegały prawidłowo. Chłopiec rozwijał się normalnie, nie przechodził poważniejszych chorób, jest zdrowy i silny fizycznie, sypia spokojnie, ma bardzo dobry apetyt. Dysproporcja między wynikami skali inteligencji słownej i czynnościowej. 1.1. na podstawie testu Bineta-Termana = 80, na podstawie testu Kohsa = 121.
Andrzej ukończył cztery klasy szkoły podstawowej, powtarzał klasę III i V, której nie ukończył. Od początku nie chciał się uczyć, wagarował w wieku 8 lat, uciekał ze szkoły nawet przez okno. Zapisał się do harcerstwa, ale należał do tej organizacji krótko. Lubi kino, powieści awanturnicze, majsterkę, lecz pracuje niechętnie i niedbale. Stałe zatargi z nauczycielami na tle aroganckiego zachowania. Jest towarzyski, ale utrzymuje kontakty tylko z chłopcami, którzy się nie uczą i nigdzie nie pracują. Rodzice nie znają jego kolegów.
Bardzo trudne warunki rodzinne. Matka, pracownica fizyczna, ojciec malarz pokojowy. Współżycie małżeńskie od początku złe, zatargi, awantury, m. in. z powodu stosunków seksualnych ojca z najstarszą córką. Od czterech lat rodzice mieszkają osobno, Andrzej z dwojgiem rodzeństwa mieszka z ojcem w jednej izbie (do-zorcówce), wilgotnej. Mieszkanie ciasne, czyste. Ojciec od dzieciństwa jąka się (po
urazie czaszki), pije rzadko, okazyjnie. W rodzinie ojca ani matki nie było odchyleń od normy.
Andrzej odnosi się do ojca obojętnie, gdy przestał chodzić do szkoły pomagał mu jakiś czas w pracy, ale robił to niedbale. Ojciec krzyczał o to na niego, więc przestał pracować, rzucił też szkołę wieczorową, do której zaczął uczęszczać niedawno. A. odwiedza często matkę, która mieszka w tym samym domu, ale przepędzają go stamtąd siostry, bo odnosi się do nich ordynarnie, agresywnie i kradnie. Matka podała, że chłopiec wbija gwoździe w poręcz ich schodów, wiedząc, że ona trzyma się tej poręczy przy schodzeniu; pewnego razu wyjął drzwi z zawiasów i tak je ustawił, aby spadły na wchodzącego, przy czym wiedział, że pierwsza wejdzie matka.
Andrzej często nie nocował w domu, czasami z obawy przed karą, częściej bez widocznej przyczyny. Pierwszych kradzieży dokonał prawdopodobnie przed rokiem, gdy pomagał w prywatnym sklepie znajomej ojca. Zrezygnowano tam szybko z jego usług. Później ukradł 500 zł gosposi z ich domu i wyjechał z kolegą do N. z obawy przed milicją. W N. został zatrzymany przez milicję i odstawiony do miejsca zamieszkania, ojciec zaś oddał poszkodowanej pieniądze. Następnej kradzieży dokonał u sąsiadów, gdzie pomagał sprzątać. Kradł też pieniądze siostrom i rodzicom.
Podczas badania psychologicznego zachowuje się swobodnie, udziela sensownych odpowiedzi na pytania, kontakt dobry. Nie ujawnia skruchy z powodu popełnionego przestępstwa, mówi o kradzieży lekko, bez przejęcia. Nie ma żadnych planów na przyszłość, nie zastanawiał się nad wyborem zawodu.
Zachowanie się chłopca, jego niechęć do nauki i do pracy, nieposłuszeństwo, skłonność do wagarowania, ucieczek z domu i kradzieży wynikają tu z bardzo złych warunków środowiskowych i poważnych błędów wychowawczych rodziców. U chłopca obserwuje się też pewne rysy psychopatyczne, pogłębione wskutek braku właściwej opieki w rodzinie i w szkole.
Należy w końcu zwrócić uwagę na groźne skutki psychospołeczne przestępczości nieletnich. Polegają one na tym, że młodzież wykolejona oddziałuje demoralizująco na swych rówieśników i młodszych kolegów, “zarażając” ich swoim stylem życia. Z tego względu przestępczość nieletnich można uważać za chorobę społeczną o głęboko sięgających korzeniach i którą trzeba nie tylko szybko leczyć, ale i skutecznie jej zapobiegać.······ ···20100622···200000···
Artykuł dotyczy następujących zagadnień:
- niedostosowanie spoeczne
- skutki przestępczości wśród nieletnich
- skutki przestępczości nieletnich
- dziecko niedostosowane społecznie
- przestepczośc nieletnich literatura
- przestepczosc maloletnich
- przestępczosc nieletnich definicja
- dzieci niedostosowane społecznie
- dziecko niedostosowane spolecznie
- model hydrauliczny przestepczosc psychologia
- kiedy stwierdzamy niedostosowanie społeczne
- dziecko emocjonalne niedostosowane do przedsz
- sylwetka dziecka niedostosowsnego spolecznie