Lekarz nie powinien się sugerować ani rozpoznaniem podsuwanym mu przez rodzinę, ani dotychczasowymi rozpoznaniami widniejącymi w posiadanych przez pacjenta kartach informacyjnych z poprzednich pobytów w szpitalach.
Rozpoznanie choroby jest stawiane przez lekarza na podstawie jego własnych badań i przemyśleń.
Osobiście zalecam następujące postępowanie diagnostyczne.
Najpierw ustalamy poszczególne objawy psychopatologiczne.
Posłużmy się przykładem depresji.
Widząc chorego smutnego, zgnębionego, płaczliwego, notujemy w pamięci inne objawy, tj.spowolnienie psychoruchowe, zwolnienie toku myślenia (bradylrenię) , niepokój ruchowy itd.
Żądając dalsze pytania ustalamy, czy pacjent odczuwa lęk, gdzie go umiejscawia i jaki jest jego charakter, czy wypowiada urojenia winy, mniejszej wartzści, grzeszności i samooskarżające.
Pytamy o sen i łaknienie.
Jeżeli chory potwierdza myśli samobójcze, możemy mieć pewność, że mamy do czynienia z zespołem depresyjnym.
Następnie, opierając się na wywiadzie przedmiotowym i autoanamnezie, dążymy do ustalenia rozpoznania nozologicznego, czyli określenia przyczyny depresji.
W tym celu ustalamy ewentualne obciążenie dziedziczne chorobami afektywnymi, pytamy o przypadki samobójstw w rodzinie, o początek choroby i wystąpienie w przeszłości podobnych objawów.
W ren sposób myśl diagnostyczna biegnie od rozpoznania symptomatulogicznego, poprzez rozpoznanie syndromologiczne, do rozpoznania etiologicznego (nozologicznego) .
Doniosłe znaczenie ma rozpoznanie różnicowe.
Oznacza ono odnajdywanie w pamięci wszystkich zespołów psychopatologicznych, które mają podobyobraz kliniczny, i na odrzucaniu tych obrazów klinicznych, które nie odpowiadają stwierdzanym obecnie objawom.
Odrębne różnicowanie przeprowadzamy między zespołami-np.zespół depresyjny różnicujemy z zespołem katatonicznym (ze względu na spowolnienie) , a zespół paranoidalny z zespołami: paranoicznym i halucynozą (ze względu na występowanie urojeń) , itd.
Oddzielnie określamy podłoże przyczynowe zespołu.
Zespół depresyjny może wystąpić na podłożu choroby afektywnej (jedno-albo dwubiegunowej) , schizofrenii, ale również w przebiegu otępienia.
W postępowaniu diagnostycznym trzeba też uwzględnić cechy osobowości przedchorobowej, która na obrazie klinicznym aktualnych zaburzeń-zarówno psychotycznych, jak i nerwicowych-może wyciskać swoiste piętno.
Na zakończenie tych rozważań pragnę przestrzec przed stawianiem rozpoznań intuicyjnych.
Uwaga ta odnosi się do całej medycyny.
Rozpoznanie musi się opierać na stwierdzonych faktach, powinno być uzasadnione i dobrze udokumentowane.
Prawidłowe rozpoznanie, zwłaszcza nozologiczne (przyczynowe) , zwiększa szansę zastosowania właściwego leczenia w myśl łacińskiej zasady: .
Sidlatacwwsw rzWaw y 7 ecwr (usunięcie przyczyny przyspiesza efekt) .
Zaufanie lekarza do intuicji i własnej apriorycznej koncepcji rozpoznawczej sprawia, że nie dostrzega on objawów, które są z nią niezgodne, widząc tylko to, co odpowiada jego myśleniu katatymicznemu (życzeniowemu) .
To samo rozumowanie zastosowane do nauki prowadzi często na manowce i do wysuwania błędnych wniosków z wyników prawidłowo przeprowadzonych badań.
Stąd wzięło się przewrotne powiedzenie, że, jeżeli fakty nie potwierdzają teorii, to tym gorzej dla faktów”..