W pracy profilaktycznej,

aby osiągnąć optymalne wyniki, niezbędny jest szeroki udział średniego personelu medycznego i pracowników wielu dyscyplin paramedycznych.
Na podstawie zespołowej pracy, psychiatria indywidualizuje cele stosowanej psycho-i socjoterapiioraz stosowanych technik i metod, aby wybrać najodpowiedDlC) SZC.

Głównymi celami u chorych na przewlekłe choroby, z trwałymi deficytamisprawności, częstymi nawrotami i zaostrzeniami są: zwiększenie umiejętności tolerowania faktu choroby oraz dolegliwości i traktowania ich jako problemu do rozwiązania, pogodzenia się z pewnymi ograniczeniami przy jednoczesnym znajdowaniu zastępczych twórczych i satysfakcjonujących działań, aktywny współudział w leczeniu, ćwiczenie pokonywania coraz trudniejszych zadań jednym słowem kształtowania czynnej postawy.
Wśród metod i technik sprzyjających osiąganiu tych celów istnieją takie, które mogą być stosowane przez wszystkich biorących udział w procesie leczenia, a więc metody psycho-i socjoterapeutyczne, racjonalne i sugestywne, techniki podtrzymujące, kierujące, udzielające głównie informacji i stwarzające konieczność oraz możliwość działania.
Inne techniki o nieco odmiennym charakterze-nastawione na pobudzenie własnej aktywności pacjentów-werbalne i niewerbalne-mogą być stosowane zarówno w kontekście diadycznym, jak i grupowym.
Należy je wykorzystywać w warunkach specjalistycznych oddziałów-ambulatoryjnych, pośrednich i stacjonarnych, zapewniających współpracę fachowego personelu o specjalistycznym przygotowaniu: lekarzy, psychologów, pedagogów, pracowników socjalnych, terapeutów zajęciowych, muzyknerapeutów, instruktorów zajęć fizycznych, rehabilitantów itp.
Wiele zadań może być realizowanych w warunkach ambulatoryjnych.
Wymaga to jednak spełnienia kilku warunków: wykorzystania grupowej i indywidualnej psychoterapii, istnienia odpowiedniej kadry oraz tego, by pacjent znajdował się w takim stanie klinicznym, który umożliwia mu samodzielne korzystanie z zaproponowanych możliwości leczenia, i by miał pozytywną motywację do jego podjęcia.
Jeśli pacjent ma możliwość utrzymania się w pracy i życiu rodzinnym, to ten typ terapii-przewidujący początkowo udział chorego w I-3 posiedzeniach psychoterapeutycznych tygodniowo (trwających 45-90 minut) przez kilka miesięcy-stanowi często optymalne rozwiązanie.
Zwłaszcza u pacjentów z nerwicami, z okresowo zaostrzającymi się zaburzeniami, oraz u chorych, którzy po pobycie na oddziałach stacjonarnych wymagają dalszej rehabilitacji.
Jednak u wielu chorych z przewlekłymi nerwicami, zaburzeniami osobowości a także psychozami psychoterapia wywiera optymalne działanie w warunkach oddziału stacjonarnego, organizowanego na zasadach społeczności leczniczej z pełnym oddzieleniem od domu i pracy, a także zastosowaniem kompleksowego programu leczniczego.
Dziesięcio-, dwunastotygodniowy pobyt w takim oddziale z intensywnym programem dziennym (6-b godzin dziennie) , obejmującym udział w indywidualnej i dyskusyjnej grupowej psychoterapii, w psychodramie, pantomimie, muzykoterapii, terapii ruchem, zajęciach sportowych, autogennym treningu, ćwiczeniach behawioralnych i ewentualnym zastosowaniu takich metod leczenia, jak farmakoterapię, fizykoterapia, hipnoterapia, socjoterapia, stwarza w licznych wypadkach optymalne warunki du uzyskania istotnych zmian w postawach pacjentów, które umożliwiają im samodzielną pracę przy udziale terapeutów w warunkach ambulatoryjnych (np.w formie terapii małżeńskiej i rodzinnej) .
Ustalanie realistycznych celów wymaga uwzględnienia możliwości zarówno pacjentów, jak i zespołu terapeutycznego.
Stawianie zbyt ambitnych celów, np.uzyskanie znacznych globalnych zmian osobowości, prowadzi najczęściej do 29-Psychiatria.

niepowodzeń.
Z kolei zbyt długotrwała terapia (powyżej 50-60 posiedzeń przez okres ponad 8-10 miesięcy) jest najczęściej mniej skuteczna niż stosowanie kompleksowej terapii i wywołuje zniechęcenie zarówno u terapeuty, jak i pacjentów.
Jest ona wskazana u bardzo nielicznych chorych, a jej praktyczne zastosowanie wiąże się z dużymi trudnościami ze względu na znaczne nakłady wysiłku, czasu i środków.
Jako remedium na te trudności coraz tu nowi autorzy mnożą istniejące metody i techniki psychoterapeutyczne, które jednak najczęściej nie znajdują uzasadnienia w uzyskanych wynikach.
Są one często nie sprawdzone empirycznie i nie zgodne z oczekiwaniami i nastawieniami pacjentów.
Może się to przyczynić-zwłaszcza, jeśli są stosowane przez niedoświadczonych terapeutów do przerwania leczenia przez chorych (, drop-our’) .
Według wielu danych odsetek pacjentów przerywających wbrew zaleceniom lekarzy leczenie psychoterapeutyczne waha się od 30%do óO%.
Rzeczą niekorzystną lub wręcz niedopuszczalną jest to, gdy obery nie może uzyskać należnej mu pomzcy, ponieważ terapeuci-ze względów doktrynalnych-nie stosują innych metod niż te, które, wyznają”.
Większość celów terapeutycznych i resocjalizacyjnych powinna w mniejszym stopniu być wyznaczona przez wiarę w terapeutę lub panującą modę, lecz określona zasadą dobra pacjenta i koniecznością umożliwienia mu powrotu do bardziej satysfakcjonującego życia.
Podobne zadania stoją przed lekarzem ogólnym i internistą, ale ze względu na rodzaj chorób, z którymi się stykają oraz na to, że pacjenci zgłaszający się do nich z zaburzeniami czynnościowymi mają przeważnie objawy w sferze wegetatywnej, kreślą oni mniej ambitne i dalekosiężne cele terapii.
Używają również do ich osiągnięcia bardziej ograniczonego zestawu metod i technik, koncentrując się na tych, które przede wszystkim wpływają na stan somatyczny i psychiczny pacjenta.
Powinni więc umieć stosować psychoterapię jako metodę leczenia stosując uspokajanie, wyjaśnianie, przekonywanie, sugestywne oddziaływania, wsparcie, proste techniki behawioralne, trening autogenny.
Jeszcze ważniejsze jest to, aby potrafili podejść psychoterapeutycznie do pacjenta i w odpowiedni sposób postrzec jego problemy.
Okazując chorym zainteresowanie, zrozumienie, ciepło, empatię i zaangażowanie, muszą w praktyce przejawiać rozumienie tego, że nie ma choroby, która by nie miała indywidualnego piętna i że każdy człowiek choruje inaczej, przy czym problematyka psychologiczna i społeczna pacjenta są nierozłącznie związane z jego problematyką cielesną.
Rozpowszechnienie takiego ujmowania zaburzeń zdrowia oraz ich leczenia wśrćd lekarzy i personelu średniego może w poważnym stopniu przyczynić się do przezwyciężenia ujemnych zjawisk, charakteryzujących obecny etap rozwoju teorii i praktyki medycyny.