Rozpoznawanie zaburzeń psychosomatycznych należy do trudniejszych zadań.
Przede wszystkim pacjent wymaga bardzo dokładnego przebadania somatycznego, gdyż pod niespecyficznymi skargami może kryć się jakaś choroba somatyczna.
Z badaniami pomocniczymi nie należy jednak przesadzwć.
Pacjenci wypowiadający skargi na objawy somatyczne niechętnie przyjmują wszelkie sugestie dotyczące możliwości ich uwarunkowania psychologicznego.
Pierwsze kroki kierują zwykle do specjalistów chorób wewnętrznych.
Na propozycję konsultacji psychiatrycznej lub psychologicznej reagują niechętnie.
Domagają się licznych badań potwierdzających podejrzenia.
Niekiedy zaburzenia psychosomatyczne trudno odróżnić od urojeń hipochondrycznych.
Zgodnie z definicją urojeń, pacjent jest głęboko przekonany, iż cierpi na konkretną chorobę, np.nowotwór, chorobę weneryczną lub AIDS, i jest oporny na wszelkie gruby perswazji.
Dolegliwości hipochondryczne oznaczają skargi somatyczne, które nie mają przedmiotowego uzasadnienia, a chorzy wypowiadają jedynie podejrzenia co do ich podłoża, żądając koljnych badań i konsultacji.
Często kwestionują wiarygodność wyników, a także kompetencje badających ich lekarzy.
Trzeba pamiętać, że na uporczywość dolegliwości hipochondrycznych (psychosomatycznych) ma wpływ wiele czynników.
Przed wszystkim do pojawienia się tego rodzaju zaburzeń usposabia określony typ osobowości.
Pc drugie przebiegrzaburzeń wiąże się z długotrwałymi zakłóceniami funkcjonowania społecznego, rodzinnego, kontaktów międzyosobowych.
Po trzecie w wielu przypadkach leczący lekarze popełniają błędy, co często jest wyrazem poczucia ich bezsilności, .
ponieważ pacjenci domagając się leczenia uzależniają się od leków uspokajających (anksjolityków) , nasennych, przeciwbólowych itd., co uruchamia mechanizm błędnego koła.