Taki prosty mechanizm wyjaśniania nadaje się tylko do niektórych zaburzeń

np.: fobia przed myszą, lęk w windzie, przed otwarta przestrzenią itd.- te przypadki dadzą się prawdopodobnie wyjaśnić faktem, że gdzieś w którymś momencie w doświadczeniach tego człowieka zdarzenia, które na ogół wywołują przyjemną reakcję, zostały połączone z powodów zewnętrznych występowanie jakiegoś ekstra czynnika skojarzenia nieprzyjemne. Terapia w takich wypadkach jest bardzo prosta.
S’ S -^R
Rl
Jeżeli mamy do czynienia, że jest bodziec (S) który wywołuje normalną reakcję (R) do tego dochodzi bodziec (S’), k-tóry wywołuje reakcję Rl , to rzecz polega na tym, żeby z tego połączenia reakcji na bodziec wyrzucić uczucia, które są nieadekwatne do tego bodźca. Jeżeli ja się boję windy to nie wejdę do tej windy dopóki nie wygaszę lęku, który jest skojarzony z windą, która rzadko spada tak, żeby się można było zabić. Co się robi? Proces jest dokładnie odwrotny terapii jak w przypadku skojarzenia: są różne metody, jedną z nich jest desensytyzacja- zbliżanie się powolne do bodźca mające na celu wygaszenie reakcji negatywnych. Jeżeli ktoś się boi windy to na ogół desensytyzacja polega na tym, że najpierw ćwiczymy w wyobraźni: człowiek sobie wyobraża, że jedzie windą. Bardzo często ten etap jest połączony z mierzeniem napięcia, aparaty skómogalwaniczne pozwalają mierzyć tętno, wilgotność skóry, co oznacza wzrost napięcia i chory widzi jak mu to idzie. Wtedy wprowadza się sugestię w wyobraźni, że on już jest w miejscu, które, jest dla niego mile, przyjemne. I tak na przemian. Co jest ważne? Znowu klasyczne warunkowanie: że dostarcza się przyjemności w miejsce przykrości, które wywołuje wyobrażenie bodźca. A potem się to ćwiczy np.: osoba wsiada do windy i wysiada; jak już potrafi wsiąść (za każdym razem musi dostać jakąś nagrodę) musi ten lęk być związany z tym wejściem musi być uczuciem przyjemnym- dobre jedzonko, dobre perfumy itp., czasami daje się jakieś żetony, które mają wartość pieniężną. Potem on jedzie z kimś jedno piętro, potem jedno piętro sam. potem dwa itd. aż do wyciszenia tego- i to jest klasyczne przekupstwo czyli tak naprawdę zamiast ludzi karać to ich nagradzamy.
W prostych fobiach te metody dają nam efekt pozytywny, niektórzy uważają, że w fobiach społecznych także (lek przed przemówieniem publicznym, przed zakupami w sklepie itd.). Okazało się jednak, że struktury psychiczne człowieka są bardziej skomplikowane, może nie aż tak jak chcieli psychoanalitycy, ale bardziej niż chcieli behawioryci i dlatego powstał cały szereg różnych badań pytających co jeszcze warunkuje zachowanie , jakie jeszcze inne czynniki przy tym samym założeniu, że zachowanie człowieka jest regulowane przez cel do którego zmierza i poprzez świadome używanie środków używanie środków adekwatnych do osiągnięcia tego celu.