7. Tolerancja na stress psychiczny

Rozważania związane z reagowaniem na stress psychiczny uzupełnimy jeszcze kilkoma uwagami na temat zależności zachowania w stres-sie od cech osobowości. Wprawdzie dezorganizacja zachowania w stanach napięcia emocjonalnego jest przede wszystkim uwarunkowana sytuacyj-nie, niemniej jednak pewną rolę odgrywają tu również determinanty osobowościowe. Przede wszystkim zwraca uwagę to, że zachowanie różnych ludzi z niejednakową łatwością ulega dezorganizacji w trudnych sytuacjach i że z niejednakową łatwością wytrzymują oni napięcie emocjonalne wytwarzane przez te sytuacje. Dla określenia tej cechy w psychologii klinicznej stosuje się zaczerpnięte z medycyny pojęcie “tolerancji”, czyli “odporności”, i mówi się o indywidualnej tolerancji na stress psychiczny.
S. Rosenzweig (1944, W: Hunt McV, I., s. 385), który pierwszy wysunął tę problematykę, definiuje tolerancję stressową jako “zdolność jednostki do wytrzymywania frustracji bez… uciekania się do nieadekwatnych form reagowania”. Ponieważ autor ten rozumie “frustrację” bardzo szeroko, mianowicie jako stan wzmożonego napięcia, wywoływany również przez deprywację i różnego rodzaju zagrożenia, można uważać, że przytoczona definicja dotyczy w istocie tolerancji na stress psychiczny. Za miarę tak pojmowanej tolerancji można uważać “próg tolerancji”, tzn. najniższy stopień obciążenia stressowego, przy którym zachowanie jednostki już ulega dezorganizacji8. Tak rozumiany próg tolerancji stresso-wej odpowiadałby w krzywej Yerkesa-Dodsona punktowi leżącemu tuż
8 Wywody S. Rosenzweiga na ten temat zostały tu znacznie uproszczone. W istocie rzeczy wyróżnia on dwa progi tolerancji stressowej – górny i dolny. Próg górny określa najwyższy poziom obciążenia, przy którym zachowanie osobnika jeszcze nie ulega dezorganizacji, próg dolny-najniższy poziom stressu, przy którym zaczyna on reagować adekwatnie. Stress niższy od progu dolnego wywołuje reagowanie nieadekwatne wskutek zbyt słabej motywacji, wyższy od progu górnego-reagowanie zdezorganizowane. Pomiędzy oboma progami rozciąga się strefa napięć umożliwiających adekwatne reagowanie. Definicja progu górnego została w tekście nieco przekształcona i dostosowana do definicji “progu bodźca”, znanej z psychofizyki.
68
poza punktem szczytowym, byłby to indywidualny “punkt załamania”, po którego przekroczeniu zachowanie zaczyna ulegać postępującej de-terioracji.
Obserwując, że w trudnych sytuacjach życiowych jeden osobnik łatwo “traci głowę”, a drugi pozostaje zrównoważony, stwierdzamy raczej różnice w tolerancji na stressory, niż na sam stress psychiczny. Tolerancja na stressory, czyli zdolność zrównoważonego zachowania w sytuacjach^ “T) trudnych, nie jest tym samym,) co tolerancja na’stress. Tolerancję na stres-
“śory wykazuje również osobnik emocjonalnie mało pobudliwy, który w trudnej sytuacji dlatego zachowuje spokój, że się nią “nie przejmuje”. W tym jednak wypadku nie można mówić o wysokiej tolerancji na stress z tej prostej przyczyny, że napięcie emocjonalne u takiego osobnika nie osiąga wysokiego poziomu. Z tolerancją na stress mamy do czynienia tylko w tym wypadku, gdy mimo silnego podniecenia zachowanie osobnika nie ulega dezorganizacji. W badaniach nad tolerancją stressową musimy więc brać pod uwagę nie obiektywną, trudną sytuację, lecz występujący w tej sytuacji poziom napięcia, który w laboratorium można mierzyć np. za pomocą wskaźników somatycznych (reakcja skórno-galwa-niczna, zmiany tętna, oddechu itp.), samooceny badanego (introspekcyjna ocena stopnia zdenerwowania w skali kilkustopniowej) itd. Dopiero po stwierdzeniu, że z dwóch osób, u których występuje równie wysoki poziom stressu, zachowanie jednej dezorganizuje się, a drugiej – nie, możemy mówić o wyższej tolerancji na stress u osobnika drugiego.
Psychologia kliniczna nie rozporządza jeszcze badaniami nad indywi-
. dualną odpornością na stress, sam problem został postawiony dopiero niedawno. Można więc co najwyżej wysuwać pewne hipotezy dotyczące cech osobniczych, od których zależy stopień tolerancji stressowej, jako wytyczne dla’prac badawczych z tej dziedziny. Przypuszczalnie* odporność na stress jest wyznaczona zarówno przez pewne fizjologiczne, wrodzone i nabyte cechy układu nerwowego, jak i przez trening społeczny oraz doświadczenia życiowe osobnika. W pierwszej grupie cech trzeba podkreślić siłę kory mózgowej w takim rozumieniu tego terminu, jakie nadał mu Pawłów. W badaniach nad nerwicami eksperymentalnymi stwierdzono, że słaby typ układu nerwowego znacznie łatwiej ulega dezorganizacji w nerwicogennych sytuacjach laboratoryjnych, niż typ silny. Słaba kora reaguje na silniejsze bodźce nie pobudzeniem, lecz hamowaniem po-zakresowym, ochronnym, co stanowiłoby zasadniczy mechanizm dezorganizacji. Również i w klinice psychiatrycznej łatwą dezorganizację, występującą np. u histeryków, wyjaśnia Pawłów tym, że kora mózgowa osobników tego typu jest za słaba, aby znieść silne ładunki pobudzenia płynące od ośrodków podkorowych (por. Iwanow-Smoleński, 1951, s. 170). Być może, podobną rolę, jak wrodzona słabość kory, mogłaby odegrać jej wtórna astenizacja, np. wskutek przewlekłej choroby czy uszkodzenia ośrodkowego układu nerwowego.

Przypuszczalnie oprócz tego czynnika natury raczej fizjologicznej ważną rolę odgrywają również dotychczasowe doświadczenia osobnika. S. Rosenzweig we wspomnianym artykule zwraca uwagę na to, że obniżona tolerancja stressowa może wiązać się z niedostatecznym treningiem. Na przykład, dzieci rozpieszczone, chronione przez rodziców skrzętnie przed wszelkimi trudnościami, nie mają okazji do wypracowania odpowiednich technik dawania sobie rady z przeszkodami i zagrożeniami, do cierpliwego znoszenia frustracji i dolegliwości życia codziennego, w rezultacie zaś powstaje u nich niska tolerancja stressowa. Z drugiej strony jednak, częsty, silny stress, do którego dziecko nie potrafi się przystosować, jak np. w wychowaniu zbyt surowym, niewyrozumiałym i brutalnym, doprowadza! do powstania lokalnych “stref” obniżonej tolerancji. Jest to bardzo skrótowe sformułowanie, ale, być może, autor ma na myśli to, że pod wpływem przykrych bodźców powstają emocjonalne odruchy warunkowe, np. lęki czy impulsywne reakcje gniewu, osobnik zaś nie przyswaja sobie odpowiedniego adaptacyjnego działania. Tak wytwarzają się-według klasycznego doświadczenia Watsona i Rayner (por. Ey-senck H. J., 19605, s. 28-37)-uwarunkowane reakcje strachu przed zwierzętami. Ponieważ emocjonalne odruchy warunkowe są zwykle dość szeroko zgeneralizowane, tworzy się trwała emocjonalna postawa negatywna wobec pewnego zakresu przedmiotów i sytuacji, którą właśnie można określić jako “lokalną strefę obniżonej odporności na stress”. Ma się przez to na myśli, że jeśli nawet ogólna tolerancja stressowa takiego osobnika może być normalna, zetknięcie z danymi przedmiotami stale wytrąca go z równowagi, wywołując u niego uwarunkowane reakcje emocjonalne.
Prawdopodobnie pewną rolę w determinacji stopnia tolerancji na stress odgrywa również poziom sprawności umysłowej. Zgodnie z prawem Yer-kesa-Dodsona, dezorganizacja działania w stressie występuje tyn/łatwiej, im trudniejsze jest wykonywane działanie, można więc przypuszczać, iż w tych samych warunkach (tzn. przy” wykonywaniu takich samych zadań i przy takim samym poziomie stressu) osobnik mniej sprawny umysłowo łatwiej będzie ulegał dezorganizacji, ponieważ napotka większe trudności w wykonywaniu działania.
Są to jednak tylko hipotezy i dopiero konkretne badania nad tolerancją stressowa pokażą, jak dalece są one słuszne i jakie jeszcze inne czynniki wchodzą tu w grę.
8. Psychologiczne i organiczne wyznaczniki defektów osobowości
W zakończeniu tego rozdziału zajmiemy się niektórymi zagadnieniami związanymi z defektami osobowości i płynącymi z nich predyspozycjami do zaburzeń zachowania. Pojęcie osobowości zostało- poprzednio odnie-
70
sione (por. s. 39) do trwałego, indywidualnego schematu, według którego przebiegają u danej jednostki procesy kierujące zachowaniem. Wspomniano też o tym, że stabilizacja i indywidualizacja cech osobowości zależy zarówno od d’bświadc zeń i a^Jnagromadzonego~przez~jednostkę w ciągu Jej dotychczasowych interakcji z otoćżeńiem7″‘jaK~l~”od”stałych” cech jej organizmu, a więc również defekty osbbowbscł mogą za-‘ łeżeć i od charakteru owych interakcji oraz wynikających stąd braków doświadczenia, i od różnych defektów organizmu. Rozpatrzmy trochę bliżej te zależności.
Doświadczenie można pojąć jako zespół zakodowanych i “wpisanych” w mózgu informacji na temat przedmiotów otoczenia i właściwości samego osobnika, wartości przedmiotów, właściwych sposobów postępowania w poszczególnych sytuacjach itd. (por. s. 40). Stanowi ono pewnego rodzaju stały program, według którego przebiega przetwarzanie pobieranych nowych informacji i-w konsekwencji-sposób, w jaki osobnik reguluje swoje stosunki z otoczeniem. Ilość i jakość posiadanego doświadczenia jest u różnych osób różna i zależy od tego, w jakich warunkach kulturowych ktoś urodził się i rozwijał, co stanowi losową, lepszą lub gorszą “szansę życiową”. Kulturowo wyżej stojące środowisko produkuje bogatsze doświadczenie, środowisko prymitywne – doświadczenie prymitywne, szczupły garnitur wartości i odpowiednio mały zasób wiadomości. Istnieją dane o pewnej liczbie dzieci, wychowywanych z różnych powo- . dów od najwcześniejszego dzieciństwa w izolacji (na strychach, w kurnikach, chięwiku itp., por. Ciarke A. D. B. i Ciarke A. N. (s. 26 – 36), które w chwili ich znalezienia, licząc 6-7 lat życia, miały poziom umysłowy idiotów. Inny przykład mogą stanowić różnice umysłowe pomiędzy dziećmi pochodzącymi ze wsi odległych od ośrodków kultury a dziećmi mieszkającymi w dużych miastach, stwierdzane w praktyce szkolnej przez nauczycieli. W szeregu wypadków środowisko, w którym żyje osobnik, posiada wadliwą strukturę społeczną, a wtedy produkuje wadliwe doświadczenie, zorganizowane wokół wartości sprzecznych z zasadami normalnego życia społecznego. Dotyczy to nie tylko rodzin przestępczych, wychowujących swe dzieci według zasad przestępczej moralności, czy też córek prostytutek, wcześnie zaprawianych do tego “zawodu”. Jak wspomniano w poprzednich (paragraf ach, wadliwe doświadczenie powstaje też pod wpływem silnego i długotrwałego stressu, do którego osobnik adaptuje się w sposób niezgodny z normami współżycia społecznego (por. s. 65) lub mało racjonalny z punktu widzenia skutecznej taktyki samoregula-tyjnej (np. nawykowe stosowanie mechanizmów obronnych). Sytuacje takie powstają przy błędach wychowawczych, popełnianych przez rodziców wskutek nieświadomości, wadliwych poglądów pedagogicznych, wybuchowego temperamentu itd. Są również błędy wychowawcze, polegające na tym, że rodzice nie dają dziecku dostatecznych okazji do zebrania doświadczenia. Tak jest np. przy wspominanym już poprzednio wychowaniu

rozpieszczającym, gdy dziecko zaopatrywane bez wysiłku ze swej strony we wszystko, czego zapragnie, i skrzętnie chronione przed wszelkimi przykrościami, nie ma możności zdobycia doświadczenia w zakresie skutecznych technik zdobywania wartości dodatnich i obrony przed szkodami, w rezultacie zaś nie umie sobie później dać rady w sytuacjach trudnych. Sprawy te są na ogół znane, często omawiane w literaturze (por. np. Spłonek H., 1965, s. 66-80; Lewicki A., 1957 i in.) i nie będziemy się tu dłużej nad nimi zatrzymywać. W ten sposób powstałe defekty osobowości można uważać za uwarunkowane “psychologicznie”, zgodnie z przytoczonym poprzednio pojęciem “czynników psychologicznych” (por. s. 46).
Jeśli przyjmiemy, że osobnik jest fizycznie zdrowy i normalny, to jasne jest, że występujące u niego defekty osobowości należy przypisać przede wszystkim owym wpływom psychologicznym, sprawa jednak komplikuje się z chwilą, gdy stwierdza się u niego również pewne anomalie fizyczne, odchylenie od normy w zakresie anatomicznych i fizjologicznych właściwości mózgu, układu wydzielania wewnętrznego, a -także receptorów, narządów ruchu, i budowy ciała. W tych wypadkach powstaje problem, jaki jest udział w genezie defektów osobowości czynników środowiskowych, a jaki defektów fizycznych. Problem ten obecnie należy do najbardziej niejasnych w etiologii zaburzeń zachowania. Są poglądy, które główne znaczenie przypisują tu defektom fizycznym, i inne, podkreślające raczej szkodliwy wpływ środowiska (por. Davis D. R., 1957, s. 43). Kwestia ta ma dla psychologii klinicznej znaczenie podstawowe, od jej rozwiązania bowiem zależy możliwość udziału psychologa w korygowaniu zaburzeń zachowania. Jeśli predyspozycje do zaburzeń zachowania są wyznaczone głównie przez fizyczne defekty osobnika, możliwość oddziaływania na nie metodami psychologicznymi jest minimalna lub nawet żadna, wszelkie zabiegi psychoterapeutyczne, resocjalizacyjne, rehabilitacyjne itd. opierają się bowiem na założeniu, że badany Jest w mniej? szym lub większym stopniu podatny na działanie czynników psychologicznych.

Artykuł dotyczy następujących zagadnień:

  • astenizacja
  • wysoka tolerancja an frustrację
  • tolerancja artykuł psychologiczny
  • niska tolerancja na stres
  • niski próg tolerancji na frustrację
  • Niska tolerancja frustracji – metody przeciwdziałania
  • wysoki prog tolerancji
  • niska tolerancją frustracji
  • niski próg frustracji
  • niski próg na frustrację